Kiedy kilka dni temu zobaczyłem zwiastun Asterigos Curse of the Stars, zauważyłem trzy rzeczy. Pierwszą był tytuł, który jest tak długi, że zabawa z SEO będzie wyzwaniem samym w sobie. Drugą jest fakt, że gra nie jest żadną kontynuacją Immortals Fenyx Rising, a dodatkowo tworzy go niezależny deweloper Acme Gamestudio. Jak dla mnie to Ubi mogłoby spokojnie się przyczepić o jakieś prawa autorskie, ponieważ bohater tego artykułu wygląda bardzo podobnie. Ostatnią myślą natomiast, było zdziwienie, jak ja to mogłem przegapić. Asterigos wygląda jak produkcja, która idealnie wpasowuje się w moje gusta i dlatego postanowiłem podzielić się kilkoma informacjami, które udało mi się wyszukać na jej temat.
Hilda i miasto Aphes
W Asterigos Curse of the Stars wcielimy się w wojowniczkę zasilająca szranki Northwind Legion, która wyrusza na poszukiwanie swojego zaginionego ojca. Podczas swojej podróży zawędrujemy do ruin przeklętego miasta Aphes skrywającego wiele tajemnic. W trakcie naszej przygody odkryjemy, co zaszło w starożytnym mieście. Podejmiemy też decyzje wpływające na losy całego królestwa. Nie będę ukrywał, że zarys historii jest dość standardowy, ale jak zawsze najważniejsze będzie wykonanie. Więcej dowiemy się w bliżej nieokreślonej przyszłości, ale zapewne przed premierą gry.
Rozgrwka w Asterigos Curse of the Stars
Według notek prasowych oraz kilku obejrzanych przeze mnie filmików Asterigos wygląda na porządne action-adventure. Dodano tu też lekką nutką RPG i skupiono na walce i eksploracji. Zwiedzanie ma być zbliżone do soulsowej formuły, przy czym mowa tutaj o starszych odsłonach serii From Software. Do naszej dyspozycji zostanie oddane kilka typów broni w tym włócznia, młot czy para sztyletów. Walka również przypomina tytuły soulslikowe, ale planowane jest jej uproszczenie, aby była bardziej przystępna. Jak dla mnie wygląda to na combo przewrotów i ataków, ale sam w żadne “duszne” gry jeszcze nie grałem, więc na tę chwilę pozostawię to bez komentarza. Oczywiście w Asterigos nie zabraknie zdolności, ulepszeń i różnorakich statystyk. Jeżeli macie ochotę zobaczyć trochę więcej, niż pokazał trailer, poniżej zamieszczam kilkudziesięciominutowe demo z rozgrywki.
Pierwszy tytuł Acme Gamestudio
Wygląda na to, że Asterigos Curse of the Stars to pierwsza produkcja studia Acme. Na ich oficjalnej stronie możemy przeczytać (tłumaczenie zrobione przez autora czytanego tekstu):
“Założone przez grupę programistów z pasją w 2016 roku, Acme Gamestudio stara się łączyć najnowocześniejszą technologię z ciężką pracą i innowacjami, aby tworzyć wciągające i dostarczające zabawy doświadczenia.
Wierzymy, że nasza głęboka miłość do gier i nasze zaangażowanie w ich tworzenie zaowocuje produkcją o wartości zarówno komercyjnej, jak i artystycznej.”
Mam nadzieję, że twórcom uda się osiągnąć zamierzony cel przy tworzeniu Asterigos Curse of the Stars. To, co zobaczyłem i przeczytałem, naprawdę mnie zainteresowało i postaram się trzymać rękę na pulsie. Kto wie? Może uda mi się nawet zrecenzować przygody dzielnej Hildy. Plany wydawnicze wspominają o jesieni tego roku i obejmują platformy Sony oraz Microsoftu, jak również PC.