Podczas Gamescom ONL 2024 zaprezentowano naprawdę sporo. W sumie naliczyłem 60 zwiastunów. Materiałów do ogarnięcia jest wiele, ale ja postanowiłem napisać o malutkiej produkcji stworzonej przez jedną osobę. Na pewno mogłem wybrać pozycję, która przyciągnęłaby więcej odbiorców, tylko o nich i tak napiszą wielkie serwisy. Dlatego skupiłem się właśnie an tym indyku. Być może tej krótkiej notki nie przeczyta zbyt wiele osób, ale jeżeli chociaż jedna zagubiona dusza zainteresuje się projektem, za którym stoi Pan David Wehle będę ogromnie uradowany. W związku z moją decyzją zainstalowałem demo We Harvest Shadows i przygotowałem poniższy tekst.
Potrzeba odizolowania
Każdy lubi czasami pobyć sam, a powodów doprowadzających do takiego stanu może być wiele. W przypadku głównego bohatera tego połączenia horroru z symulatorem farmera jest to śmierć bliskiej osoby. Pchany smutkiem, kupuje gospodarstwo na totalnym odludziu i zamyka się w nim na amen. Niestety duchy przeszłości nie pozwolą mu spokojnie przeżyć nadchodzących dni.
Kilka słów o Żniwach Cieni
We Harvest Shadows to ukazana z perspektywy pierwszej osoby, pełna emocji gra narracyjna, w której rolnictwo spotyka się z horrorem. Gracze wcielają się w Garretta, który postanowił spędzić resztę życia na opuszczonej farmie, gdyż jest przekonany, iż świat nie potrzebuje kogoś takiego jak on. Każdego dnia przygotowuje sobie nową listę obowiązków. Podczas swojej przygody naprawi podniszczony dom, zasieje nowe roślin, przegarnie domowe zwierzęta oraz zwiedzi tereny otaczające zakupiony skrawek ziemi. Twórca dołożył wszelkich starań, aby jego projekt był jedyny w swoim rodzaju. Jest zarazem relaksujący i przerażający. Zawiera również wątki, które pozostaną z graczem na długie lata po ujrzeniu napisów końcowych.
Demo We Harvest Shadows na platformie Steam
Oprócz zwiastuna oraz krótkiego wywiadu z Davidem, do którego link umieszczam na końcu artykułu, pojawiła się także wersja demonstracyjnej tytuł. Niewiele myśląc, szybko pobrałem je na dysk laptopa. Gdyby nie fakt, że podsumowanie konferencji ONL 2024 skończyłem pisać koło pierwszej w nocy, z pewnością pograłbym dłużej niż te 30 minut. Nie zmienia to faktu, że nawet taki krótki czas spędzony w świecie przygotowanym przez Pana Wehleya pozwolił poczuć ciężki klimat panujący na farmie. Powiem szczerze, że odpalenie rozgrywki w środku nocy tylko go spotęgowało. Nawet słodka śpiąca żona w łóżku obok biurka nie dodawała mi otuchy. W związku z tym nie mogę się doczekać ponownego spotkania z Garretthem i jego koszmarami.
Gorąco zachęcam zainteresowanych do przetestowania dema oraz dodania produkcji do swojej listy życzeń. Mam nadzieję, że zarówno realia, jak i atmosfera przypadną Wam do gustu tak jak mnie.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!