Należę do tego rodzaju graczy, którzy przykładają ogromną wagę do wyglądu swoich postaci w grach. Zawsze dbam o to, żeby poza funkcjonalnością oferował on także odpowiednie wrażenia estetyczne. Najnowsza ciekawostka dotyczy Diablo na wybiegu, co nie sprawi nagle, że dam się tytułowi skusić, natomiast nie mogę udawać, że nie wzbudziła ona mojego zainteresowania.
Wyobraźcie sobie bowiem, że najnowsza odsłona kultowej serii Blizzarda nawiązała współpracę z Han Kjøbenhaven. Zgaduję, że większość z Was nie rozumie wagi poprzedniego zdania. Nie martwcie się, ja bez pomocy wyszukiwarki internetowej także nie byłem pod wrażeniem. Okazuje się jednak, że Han Kjøbenhaven to jeden z topowych domów mody na świecie wywodzący się z Danii. Powiedzcie mi teraz, ile gier może pochwalić się tym, że stworzono na ich podstawie kolekcję mody?!
Diablo na wybiegu – kolekcja od Han Kjøbenhaven
Pod nazwą „Chthonic Penumbra” (którą można spróbować przetłumaczyć jako półcień z zaświatów, gdyż chthonic oznacza „pochodzący / związany z zaświatami/podziemiem”) kryje się kolekcja strojów wykonanych ze sztucznego futra, wegańskiej skóry i piór. Miała ona kierować odbiorców w kierunku wizji piekła jako pięknego miejsca.
Projekty Jannika Wikkelsø Davidsena, przypominające nieco rzeźby, miały być inspirowane motywami Sanktuarium oraz Lilit. W połączeniu z dystopijną muzyką i krwistoczerwonymi tkaninami tworzyły dla publiczności niezwykłe widowisko. Kolekcję zaprezentowano podczas Tygodnia mody w Mediolanie.
Nie powiem, żeby ta informacja wstrząsnęła moim światopoglądem, ale jest to na pewno nietypowe wydarzenie, które warto odnotować. W końcu nie co dzień świat gier wideo i mody się przenikają, prawda?