Święta wielu kojarzą się z dawaniem prezentów. W grze DOTA 2 gracze również otrzymują prezenty od Valve. Jednak gdy dzieci są niegrzeczne, Święty Mikołaj, zamiast prezentów potrafi przynieść rózgę (czego jako rodzic bardzo nie popieram!) albo w innych krajach, cóż, węgiel. Valve postanowiło wziąć przykład z wielkiego M i niegrzecznym graczom także przygotowali niespodziankę, o czym przekonał się niejeden ze streamerów.
Węgiel i ban w prezencie dla graczy DOTA 2
Głośno o tej akcji zrobiło się dzięki przypadkowi streamera masondota2. Podczas streamu, z którego klip znajdziecie poniżej, otworzył jeden z prezentów. W środku znalazł „Wysocie toksyczną grudkę węgla”. Opis przedmiotu brzmiał następująco: „Twoje konto Dota zostało stale zbanowane za Smurfowanie*, albo inne przypadki łamania Warunków Świadczenia Usług Steam”.
*smurfowanie to praktyka zakładania nowego konta przez doświadczonego gracza, aby grać przeciwko przeciwnikom na o wiele niższym poziomie
W podobny sposób Valve postanowiło sprezentować bany także i innym graczom oskarżonym o oszustwa w grze. Widzicie? Oszukiwanie nie popłaca, nawet Mikołaj wam to powie.
Na blogu DOTA 2 pojawił się także wpis, w którym twórcy uprzedzają, że jeszcze bardziej będą doszukiwać się oszustów. „(…) jeżeli jesteś na liście Niegrzecznych, mamy świetne wieści dla wszystkich poza tobą, ponieważ ten rok będzie krwawą łaźnią. Może pamiętacie jak we wrześniu wyciągnęliśmy banhammer i stale zbanowaliśmy ponad 90,000 kont za smerfowanie. Od tego czasu wciąż inwestowaliśmy w monitorowanie zachowań graczy, zarówno pod względem manualnym jak i automatycznym. Przez ostatnie tygodnie dużo mocniej zaangażowaliśmy się w bardziej agresywne banowanie, wliczając w to dziesiątki tysięcy banów tylko za samo smerfowanie”.
Walka z oszustami to zawsze dobre wieści dla uczciwych graczy, a podejście Valve i Dota 2 jest nie dość, że zabawne, to najwyraźniej i skuteczne. Co sądzicie o takich inicjatywach? Napiszcie nam w komentarzu!
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!