W sieci pojawiła się kolejna odsłona istotnej w branży gier kampanii „Real Virtual Beauty”, która jest prowadzona przez markę kosmetyczną Dove. We współpracy z zespołem edukacyjnym Unreal Engine firmy Epic Games oraz organizacją Women in Games, powstał materiał zwracający uwagę nie tylko na reprezentację kobiet w grach wideo, ale również na ich nadmierną seksualizację.
Kampania marki Dove przeciw seksualizacji kobiet w grach
Najnowsze wideo stanowi kontynuację rozpoczętej w 2022 roku kampanii „Real Virtual Beauty”. Krótki klip prezentuje widzom historię Cynthii, bohaterki wielu gier, która jest zmęczona wykreowanym wizerunkiem i postanawia pokazać swój naturalny wygląd. Pozbawiając się elementów garderoby krępujących ciało, postać zaczyna czuć się nie tylko bardziej komfortowo, ale i szczęśliwie. Kampania zwraca uwagę na stereotypy dotyczące kobiecego piękna, a także na to, jak ważne jest budowanie zdrowej relacji ze swoim ciałem i posiadanie poczucia własnej wartości, niezależnie od mody czy wyobrażeń innych osób.
Reprezentacja kobiet w wirtualnym świecie
W artykule poświęconym kampanii, reprezentanci marki Dove piszą: „Gry komputerowe stały się najważniejszą formą rozrywki dla nastoletnich dziewcząt w USA. 83% twierdzi, że gra w gry wideo w wolnym czasie – 60% z nich przed ukończeniem 10 roku życia. Redukcja stresu i stymulacja mózgu poprzez gry może nieść ze sobą korzyści terapeutyczne, a kobiety i dziewczęta używają gier do nawiązywania kontaktów i budowania społeczności w sposób, który pozwala im wyrazić swoje prawdziwe ja„.
Niestety, badania prowadzone przez Dove, Women in Games oraz Centre for Appearance pokazują, że kobiety nie czują wystarczają reprezentacji w grach wideo: „Kobiety zgadzają się, że brak inkluzywności w grach jest problemem; 74% chciałoby, aby więcej postaci żeńskich w grach wyglądało, jak kobiety w prawdziwym życiu, podczas gdy 62% kobiet czuje się źle reprezentowanych w grach„.
Globalny wiceprezes Dove, Leandro Barreto podkreśla: „Dove wierzy, że piękno powinno być źródłem pewności siebie, a nie niepokoju, w każdym aspekcie życia, zarówno realnym, jak i wirtualnym. Chociaż przemysł gier poczynił znaczne postępy, aby stać się bardziej inkluzywnym, ten proces musi zostać przyspieszony, aby rzucić wyzwanie wąskim definicjom piękna wciąż widocznym w świecie wirtualnym„.
Takie kampanie z pewnością są niezwykle potrzebne, jeśli chcemy tworzyć zdrowe i różnorodne środowisko graczy, jednak przeglądając komentarze pod udostępnionym materiałem nie ma wątpliwości, że w tym temacie czeka nas jeszcze bardzo dużo pracy. Liczę jednak na to, że materiałów zwracających uwagę na potrzeby każdego miłośnika wirtualnej rozrywki, niezależnie od płci, rozmiaru czy koloru skóry, będzie pojawiać się więcej.