Final Fantasy XVI na PC. Data premiery, demo i świetna cena!

Final Fantasy XVI po polsku - Okładka z gry

Na początku tego roku Naoki Yoshida, producent ze Square Enix Tokyo zapowiadał, że pecetowy port Final Fantasy XVI może pojawić się jeszcze w tym roku. Prace szły sprawnie, nie przewidywano żadnych problemów ani opóźnień. Najwyraźniej faktycznie tak było, gdyż wczoraj na Steamie pojawiła się strona gry, a na niej data premiery portu PC. Za to już teraz można pobrać obiecane również demo gry i samemu sprawdzić, czy zgadzacie się z wrażeniami naszego Konrada, którymi dzielił się w swojej recenzji.

Final Fantasy XVI na PC we wrześniu!

YouTube player

Szesnasta odsłona Final Fantasy na pecetach ma zadebiutować 17 września 2024 roku, za mniej, niż miesiąc. Już teraz możemy pobrać demo gry, zajmujące nieco ponad 16 GB. Jednak jedną z najbardziej zaskakujących cech pecetowej wersji gry jest jej cena. Na PlayStation 5 w sklepie cyfrowym za ten tytuł zapłacimy 339 złotych. Na Steamie zaś została ona na ten moment ustalona na… 199 zł! Dodatkowo dostępna jest wersja z dodatkami do gry (których recenzje Konrada także znajdziecie na naszej stronie) za 279 złotych. Znajdziemy tam Echa Upadłych oraz Wzburzona Fala, a także przepustkę na potencjalne przyszłe rozszerzenia. Ta cena na pewno skusi niejednego gracza, zwłaszcza, że pierwsza część FFVII Remake nadal kosztuje 330 złotych na Steam.

Przy okazji poznaliśmy też wymagania sprzętowe gry. W minimalnych podano Radeona RX 5700 albo GTX 1070 oraz procesor Ryzen 5 1600 / i5-8400 i 16 GB pamięci RAM. To powinno zapewnić działanie gry w okolicach 30 klatek na sekundę… w rozdzielczości 720p. Natomiast w zalecanych widnieje Radeon RX 6700 XY i RTX 2080, procesory Ryzen 7 5700X lub i7-10700 i także 16 GB RAM-u, co ma zapewnić 60 klatek w rozdzielczości FullHD.

Niestety, demo na ten moment nie napawa optymizmem pod względem optymalizacji. W ciągu zaledwie dnia od publikacji, zebrało ponad 200 recenzji podzielonych niemal idealnie na pół, skutkując chwilowo wynikiem „Mieszane”. Gracze zarzucają, że port pecetowy nie oferuje wsparcia dla ultraszerokich monitorów, posiada kiepską implementację DLSS, a nawet na sprzętach przekraczających zalecane potrafi gubić klatki, zwłaszcza w przerywnikach filmowych, które są zablokowane na 30 fpsach. Jest jednak nadzieja, że nadchodzący miesiąc przyniesie poprawę i ostateczna wersja gry będzie działała lepiej.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top