Droga nabycia Activision-Blizzard przez Microsoft jest długa i wyboista. W kwietniu brytyjskie CMA zablokowało zakup, choć ich uzasadnienie wzbudziło niemałą kontrowersję. W efekcie Microsoft odwołał się od tej decyzji. Niedługo potem, w maju, regulatorzy z Unii Europejskiej dali zielone światło tej transakcji. Teraz zaś Federalna Komisja Handlu (FTC) w USA złożyła wniosek o zakaz kontaktu i wstępny nakaz. Częściowo został on pozytywnie rozpatrzony przez sąd federalny. W jego skutek Microsoft nie może dokonać wartego niemal 69 miliardów dolarów zakupu – przynajmniej na razie.
FTC blokuje zakup, tylko na jak długo?
Ze względu na to Microsoft i Activision nie mogą dopiąć targu do „po 23:59 PT piątego dnia roboczego po ustaleniu Sądu w sprawie wniosku FTC o wstępny zakaz” bądź, jeżeli sąd ustali inaczej, do ustalonej daty. Wynika to z zaakceptowanego przez Sąd wniosku o zakaz kontaktu między Microsoftem a Activision-Blizzard. W sprawie wniosku o zakaz ustalono przesłuchanie na 22 i 23 czerwca. Najprawdopodobniej więc niezależnie od jego wyniku sprawa najprawdopodobniej nie zakończy się w czerwcu.
Z reakcji FTC wynika, że obawiają się, iż obie firmy mogłyby lada moment dobić targu. Biorąc pod uwagę, że Unia Europejska wyraziła swoją zgodę, a w USA nie ma prawnego zakazu dokonania transakcji, firmy mogłyby podpisać porozumienie z wyłączeniem Wielkiej Brytanii.
Przedstawiciel Microsoftu, David Cuddy, wypowiedział się niedawno dla The Verge. Powiedział, że „przyspieszenie procesu sądowego w USA ostatecznie przyniesie więcej wyboru i konkurencji dla rynku gier. Tymczasowy zakaz ma sens dopóki nie otrzymamy decyzji Sądu, który działa szybko.”
Według pierwotnego planu, zakup miał zostać dopięty do 18 lipca 2023 roku. Jeżeli nie dojdzie do renegocjacji w celu przedłużenia terminu, Microsoft będzie musiał zapłacić Activision-Blizzard opłatę za zerwanie umowy.