Wraz z najnowszą łatką niepodważalny hit studia Hoyoverse wylądował na platformie Microsoftu. Genshin Impact na Xboxie zadebiutował 20 listopada. Jestem bardzo szczęśliwi, że posiadacze sprzętu zielonych w końcu mogą wybrać się na długą podróż wraz ze swoim Podróżnikiem po bezdrożach Teyvatu. Nie ukrywam, że produkcja zespołu z Singapuru to według mnie jedna z najlepiej wykonanych darmowych gier, w jakie miałem okazję zagrać na przestrzeni tych kilku ostatnich lat. Jej świat stale się rozwija, regularnie wprowadzając nowe krajobrazy, grywalne postacie oraz wydarzenia. Rozumiem, że nie każdemu może podobać się zastosowany w tytule system gacha. Wierzcie mi natomiast, że spokojnie można się tutaj dobrze bawić bez wydawania nawet jednej złotówki.
Bonusy dla abonentów
Jeżeli zdecydujecie się zanurzyć w kolorową i przepastną krainę, a przy okazji subskrybujecie usługę Game Pass Ultimate to mama dla Was dobrą wiadomość. W związku z premierą Genshin Impact na Xboxie gigant z Redmont postanowił obdarować graczy niewielką liczbą różnego rodzaju materiałów. Firma zapewniła również, że takie miłe niespodzianki spotkają użytkowników z każdym kolejnym większym DLC. Na ten moment poszukiwacze przygód, którzy zalogują się na swoje konto, otrzymają:
- Intertwined Fate ×2 (waluta do losowania postaci),
- Northlander Billet Trove ×1 (przedmiot pozwalający wybrać materiał do tworzenia broni),
- Hero’s Wit ×10 (książki podnoszące poziom grywalnych postaci),
- Mora ×100,000 (odpowiednik złota w świecie Teyvat),
- Mystic Enhancement Ore ×15 (materiał zwiększający poziom oręża).
Co po Genshin Impact na Xboxie?
Uważam, że Hoyoverse dysponuje naprawdę pokaźną kolekcją doskonałych gier free-2-play. Skoro wykonali już pierwszy krok w stronę entuzjastów zielonej platformy, bardzo jestem ciekaw, która produkcja jako następna wyląduje na niej w najbliższej przyszłości. Zarówno Honkai: Star Rail (2023), jak i Zenless Zone Zero (2024) cieszą się ogromną popularnością wśród fanów gatunku. Według mnie obie są doskonałymi kandydatkami. Ja jednak obstawiam tą pierwszą, gdyż premiera ZZZ odbyła się stosunkowo nie dawno. O tym, czy moje przewidywania się spełnią, dowiemy się zapewne dopiero za jakiś czas.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!