W ostatnich latach wyścig między Xboxem a PlayStation przyjął dość dziwną formę. Sony dopiero co ogłosiło wydanie wersji Pro swojej najnowszej konsoli, z czym Microsoft w ogóle nie zamierza konkurować. Obie firmy coraz więcej gier wydają także poza swoimi konsolami, przede wszystkim skupiając się na rynku pecetowym. Dość powiedzieć, że poza najwierniejszymi fanami obu sprzętów, duża część graczy zastanawia się, jak będzie wyglądała przyszłość. W końcu pojawiły się nawet wątpliwości, czy Xbox zamierza w ogóle wydawać jakąkolwiek konsolę w przyszłej generacji. Jednak jak wynika z obszernego tekstu na Windows Central, Microsoft ma całkiem ambitne plany na najbliższe lata, które mogą nieco podreperować nadszarpniętą reputację. Warto jednak wziąć pod uwagę, że wiele z nich pozostaje wciąż w sferze domysłów.
Przyszłosć marki – co Xbox planuje?
Pewników jeszcze nie mamy wielu, ale niektóre z kluczowych osób już nieco się wygadały. Dwudziestopięciolecie marki Xbox przypada na 2026 rok, a to pozostawia jeszcze trochę czasu na przygotowania i spekulacje. Co więcej, to nie jest niemożliwe, by akurat na wtedy Microsoft zaplanował wydanie kolejnej konsoli, następcy Xbox Series X. Odpuszczając walkę z PS5 Pro, Microsoft może szykować się do szybszej premiery. W końcu w przypadku Xboxa 360 to dało im pewną przewagę podczas siódmej generacji konsol. Podczas wydarzenia Xbox Business Update, prezes Xbox i nadzorująca dział sprzętowy Sarah Bond szczegółowo opisała, jak następna konsola Xbox Microsoftu będzie reprezentować „największy skok technologiczny, jaki kiedykolwiek widziano w tej generacji”. Dokładnie nie wiemy, co to miałoby oznaczać, ale pozwala mieć pewne nadzieje na miłe zaskoczenie. O ile to po prostu nie będzie jeszcze większy nacisk na chmurę.
Podobnie jak w obecnej generacji, gdy Microsoft wypuścił dwie konsole – potężniejszego XSX oraz budżetowego, słabszego Xbox Series S – chodzą słuchy, że w przyszłości także szykują się dwa sprzęty. Jednak z obecnym naciskiem Xboksa na granie w chmurze, dostępność na urządzeniach przenośnych i udostępnianie swoich gier na jak największej liczbie sprzętów, można robić sobie nadzieje na coś nieco innego. Źródła, które nie chcą się ujawniać, podobno donoszą, że drugim urządzeniem Microsoftu miałaby być konkurencja dla Steam Decka i innych przenośnych konsol, jak Legion Go, czy Nintendo Switch. Biorąc pod uwagę, że niebawem ma pojawić się następna edycja konsoli czerwonej drużyny, takie posunięcie miałoby sens w obliczu rozwijającego się rynku konsol przenośnych.
25 lat historii
Ale to nie wszystko, gdyż powyższe doniesienia wciąż pozostają niepotwierdzone przez oficjalne źródła. Wiadomo jednak, że Xbox szykuje coś na swój kolejny kamień milowy. „Mamy te ogromne, fantastyczne marki, od World of Warcraft — obchodzącego w tym roku 20. rocznicę — po Halo, Call of Duty, StarCraft i wiele innych” – powiedział szef działu produktów konsumenckich Xboxa, John Friend. „Budujemy plany na 25. rocznicę Halo i Xbox — mamy tak bogate dziedzictwo i historię, a te społeczności są aktywne od tak dawna, że trzeba to uczcić”. Choć przyznam, że nieco smuci, iż spośród wymienionych marek tylko jedna pochodzi oryginalnie od Xboxa. Reszta została nabyta podczas przejęcia Activision-Blizzard. A to nie tak, że Microsoft nie ma swoich dzieł – Gears of War, Flight Simulator czy Forza to tylko niektóre z nich.
Jednak na dwudziestolecie wydano śliczną edycję Xbox Series X z Halo, podobnie jak rocznicowego pada. Prywatnie zawsze bardziej podobały mi się specjalne wydania konsol Microsoftu, niż Sony, trzymam więc kciuki, że i tym razem nie zawiodą. Wtedy też z okazji urodzin wypuszczono darmowy multiplayer do nadchodzącego Halo, dodano kilkadziesiąt tytułów we wstecznej dostępności, czy otwarto wirtualne muzeum Xbox. Mam nadzieję, że i tym razem obchody urodzin nie zawiodą.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!