Shadow Gambit: The Cursed Crew to tytuł, który przykuł moją uwagę. Debiutująca w połowie sierpnia tego roku gra wyszła spod klawiatur Mimimi Games, niemieckiego zespołu odpowiedzialnego chociażby za Shadow Tactics czy Desperados III. Ze smutkiem dowiedzieliśmy się jednak z oficjalnego komunikatu studia, że Shadow Gambit to ich ostatnia gra i ekipa porzuca tworzenie gier wideo.
Mimimi Games kończy działalność
Można by podejrzewać, że jednym z głównych powodów takiej decyzji jest kiepskie przyjęcie najnowszej gry… Jednak nie jest to prawdą, gdyż gra zdobywa świetne oceny. Powody tej decyzji są, przynajmniej w pewnym stopniu, mniej przyziemne.
„Poświęcenie ostatniego półtorej dekady naszego życia na pracę nad coraz bardziej ambitnymi grami odcisnęło piętno na nas i naszych rodzinach. Po premierze Shadow Gambit zdecydowaliśmy, że nadszedł właściwy czas, aby nadać priorytet naszemu dobremu samopoczuciu i zaciągnąć hamulce zamiast zapisywać się na kolejny wieloletni cykl produkcyjny„, czytamy w komunikacie. Choć to ostatnia gra studia, twórcy obiecują, że zamierzają ją w pełni wspierać w nadchodących miesiącach. Na dniach ma pojawić się patch oraz duża ilość nowych treści.
Shadow Gambit najwyraźniej nie sprzedało się słabo nawet pomimo samodzielnego wydawania gry po raz pierwszy. Szefowie studia deklarują, że dochody z gry przeznaczone są na bonusy dla pracowników, aby ułatwić im koniec kariery. W komunikacie obiecują też pomoc pracownikom (pieszczotliwie nazwanych Mimimisami) w znalezieniu pracy w innych studiach.
Tworzenie tych gier było niesamowite i jednocześnie niezwykle obciążające. Osiągnięcie poziomu jakości, do którego dąży Mimimi, jest trudne i wymaga skupienia i poświęcenia. Musimy również przyznać, że nasze przyszłe koszty produkcji rosną szybciej niż potencjalne przychody z naszego gatunku. Zwiększona presja finansowa i poziom ryzyka stały się nie do utrzymania. (…) Od 2011 roku i pomysłu The Last Tinker, żaden z nas nie miał chwili wytchnienia.
Właściciele studia uspokajają też, że wszystkie wydane dotychczas przez nich gry nadal pozostaną dostępne w sprzedaży.
Koniec studia to niewątpliwie smutna wiadomość. Miło było jednak dowiedzieć się, że dla odmiany za decyzją stoją nie tylko pieniądze, ale także troska o życie prywatne. Mam nadzieję, że pracownicy Mimimi Games szybko znajdą pracę w innych studiach. Trzymam kciuki, że ich kolejne produkcje będą równie dobre, jak ich dotychczasowe osiągnięcia.