Październikowy Steam Next Fest ruszył pełną parą już kilka dni temu. Jak zwykle bardzo chciałem ograć jak najwięcej udostępnionych przez setki twórców wersji demo. Zainstalowałem sobie około 15 produkcji, niestety jak na razie miałem czas na sprawdzenie tylko jednej z nich. Ciężko mi było zdecydować się co odpalić jak pierwsze. Mój wybór padł na „motorvanię” stworzoną przez studio Brainwash Gang. Zapraszam na moje wrażenia z dema Laika: Aged Through Blood.
Brutalny dziki zachód
Pierwszy zwiastun Laika: Aged Through Blood zadebiutował podczas jednego z tegorocznych wakacyjnych wydarzeń. Nie pamiętam, który to dokładnie był event, ale krótki trailer mocno przykuł moją uwagę. Od tamtej pory gra została dodana do mojej listy Sprawdzić Koniecznie. Zresztą, zamiast rozpisywać się na temat, umieszczę wspomniany film poniżej.
Laika: Aged Through Blood osadzona jest w postapokaliptycznym świecie czerpiącym inspiracje z dzikiego zachodu. Twórcy przedstawiają nam historię plemienia antropomorficznych zwierząt zastraszonego przez paskudny klan ptaków. Kiedy pewnego dnia jeden z członków społeczności zostaje zabity i ukrzyżowany przez pierzastych antagonistów, główna bohaterka postanawia wziąć sprawy we własne łapy.
Motorem i spluwą
Rozgrywka w Aged Through Blood różni się dość znacznie od standardowej platformowej metroidvanii. Przede wszystkim poruszamy się tutaj na motorze. Różnego rodzaju akrobacje pozwalają przeładować broń lub uzupełnić punkty umiejętności, dzięki której możemy odbijać pociski przeciwników. Możliwe jest tu również tworzenie nowych broni oraz ulepszanie postaci po znalezieniu odpowiednich komponentów. Do potyczek trzeba podchodzić jak do łamigłówek, a pędzenie na ślepo kończy się szybką śmiercią. Na szczęście spora liczba przemyślnie umieszczonych punktów kontrolnych znacznie zmieniasz poczucie frustracji z porażki i zachęca do kolejnej próby.
Podsumowanie dema Laika: Aged Through Blood
Wersję próbną gry hiszpańskiego studia planowałem odpalić na dosłownie godzinę. Po prawie dwóch musiałem niestety skończyć swoją sesję, ale miałem ochotę na więcej. Śliczna rysowana grafika, ładne animacje oraz klimatyczna muzyka to tylko wierzchołek góry lodowej, który skutecznie zachęcił mnie do dodania Laika: Aged Through Blood do swojej wishlisty na platformie Steam. Mam tylko nadzieję, że załogo Brainwash Gang popracuje trochę nad poziomem trudności, bo na ten moment, jest on według mnie piekielnie wysoki.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!