LightSpeed Japan Studio – nowy rozdział w karierze Hideaki Itsuno

Hideaki Itsuno na kanapie, w tle panorama miasta. Oficjalne zdjęcie z materiałów prasowych o inauguracji LightSpeed Japan Studio.

Niespełna półtora miesiąca temu branżę zelektryzowała informacja, że Hideaki Itsuno – nazwisko znane fanom takich serii jak Devil May Cry, czy Dragon’s Dogma – opuszcza po 30 latach Capcom. W pożegnalnym wpisie zapowiadał, że nie jest to koniec jego kariery i dziś już wiemy co miał na myśli.

Hideaki Itsuno stanie na czele nowego studia

Nowo powołane studio, LightSpeed Japan Studio, pochwalić się może dwoma biurami – w Tokio i Osace – co ma się przełożyć na bardziej elastyczne środowisko pracy. Itsuno, z racji na swój dorobek i wieloletnie doświadczenie, jest oczywiście głównym elementem promującym nowo powołany zespół. Studio ma odpowiadać za multiplatfomowe tytuły AAA z gatunku „action games”.

Obecnie szczegółów nie podano, a większość z oficjalnej notki prasowej, to standardowy PRowy zbiór haseł o chęci „przesuwaniu granic” zarówno w ramach „rozgrywki, jak i fabuły”, „innowacji”, „nowych możliwościach” itd.

Zaglądasz za kotarę, a tam Tencent

Samo LightSpeed Japan Studio wchodzi w skład LightSpeed Studios, które pochwalić się może oddziałami na całym świecie – od Chin, przez USA, Singapur, Kanadę, Zjednoczone Królestwo, Francję, Koreę Południową, Nową Zelandię, Zjednoczone Emiraty Arabskie, a teraz również Japonię. Ich właścicielem jest nie kto inny Tencent – korporacja, której graczom przedstawiać nie trzeba. Mimo jej złej sławy, Panu Itsuno życzymy jak najlepiej w dalszej karierze i mamy nadzieję, że wraz ze swoim nowym zespołem, dostarczy graczom kolejne hity na miarę swoich poprzednich projektów.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Zdjęcie, na którym Łukasz Błaszkiewicz gra na starej konsoli.
Pasjonat gier z prawie 30-letnim stażem, nigdy nie odważył się przekuć hobby na pracę zawodową. Miłośnik dobrej fabuły, fanatyk ścieżek dźwiękowych, amator japońskiej popkultury. Uwielbia pisać długie i szczegółowe teksty, doprowadzając tym korektę do szewskiej pasji.
Scroll to top