Logitech G Pro X TKL – recenzja. Dla wymagających graczy.

klawiatura Logitech G Pro X TKL

Zawsze uważałem, że nie jestem wymagającym użytkownikiem, zwłaszcza jeśli idzie o klawiatury. Ostatnie lata udowodniły mi, że porządny sprzęt potrafi jednak zrobić ogromną różnicę, a człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do jakości i wygody. Dlatego obawiam się, że otrzymana do testów klawiatura Logitech G Pro X TKL wypaczy mój gust na długi czas. To produkt, któremu ciężko jest coś zarzucić. I całe szczęście, bo przy jego cenie byłoby to niewybaczalne.

Spis treści

Pierwsze wrażenia

Samo opakowanie potrafi zachwycić. Porządny karton skrywa w środku wysokiej jakości, usztywniane etui, w którym z pewnością nic nie grozi naszej klawiaturze. W nim znajdziemy samą Logitech G Pro X TKL, przewód USB służący do zasilania, adapter USB LIGHTSPEED oraz rozszerzenie do niego. To wszystko, ale tak naprawdę nic więcej nie będzie nam do szczęścia potrzebne. Zresztą, tę dodatkową zawartość zauważyłem dopiero po chwili, ponieważ sama klawiatura wygląda oszałamiająco.

klawiatura Logitech Pro X TKL

Jest schludna, elegancka i nowoczesna, a do jej wykonania nie da się przyczepić. Mój egzemplarz jest czarny, dzięki czemu pasuje do każdej konfiguracji biurka i, szczerze mówiąc, z estetycznego punktu widzenia mógłbym uznać go równie dobrze za element dekoracyjny mojego stanowiska pracy. W lewym górnym rogu znajduje się logo firmy na panelu będącym niejako przedłużeniem klawiatury. To tutaj znajdziemy dodatkowe klawisze funkcyjne i multimedialne, a także charakterystyczną rolkę do regulacji głośności.

Dane techniczne

Użytkowanie

Nie będę owijać w bawełnę. Klawiatura jest zwyczajnie fantastyczna. Długie godziny pracy czy grania nie powodowały zmęczenia. Klawisze, oparte o mechaniczne przełączniki GX Brown Tactile, działają dość cicho jak na ten rodzaj sprzętu. Poniżej znajdziecie próbkę nagrania, gdzie sami możecie się z ich dźwiękiem zapoznać. Dodatkowo przełączniki mają wyczuwalny moment skoku, nie wymagają dużej siły nacisku (wg opisu producenta wynosi ona 50gf), a jednocześnie oparcie na nich palców nie powoduje niechcianego wciśnięcia. Nie silono się też na konieczne zmniejszenie rozmiaru klawiatury, dzięki czemu przyciski są dość duże, a strzałki i blok klawiszy dodatkowych nie są niepotrzebnie ściśnięte, jak to czasami bywa. Dodatkowo klawiatura posiada dwustopniową regulację wysokości za pomocą solidnych nóżek. To wszystko przekłada się na naprawdę duży komfort użytkowania.

Przełączniki Logitech GX. GX Blue: Kultowy przełącznik mechaniczny, którego kliknięcia nie pomylisz z żadnym innym. Przełączniki GX Blue charakteryzują się słyszalną i wyczuwalną reakcją znaną ze zwykłych przełączników do gier. Idealnie nadają się dla tych, którzy lubią słyszeć klawisze podczas użytkowania. GX Brown: Cicha, ale wyczuwalna reakcja. Aktywacja przełącznika GX Brown ma minimalny zakres, przez co gwarantuje pewność i precyzję w momencie aktywacji, nie powodując zbytniego hałasu i nie rozpraszając gracza. Przełączniki sprężynujące idealnie sprawdzają się w grach FPS i podczas rozgrywki nastawionej na rywalizację. GX Red: Płynne sekwencje klawiszy. Aktywacja liniowa jest idealna w przypadku dwukrotnego naciskania, szybkich kolejnych sekwencji naciskania klawiszy i niezakłóconego naciskania klawiszy do połowy. Przełączniki liniowe to doskonały wybór w przypadku gier MMO i akcji.

Z początku byłem nieco sceptycznie nastawiony do rolki, służącej do regulacji głośności. Przyzwyczaiłem się już do pokrętła z Genesis RX85, które z kolei uważam za o rząd wielkości lepsze rozwiązanie, niż posługiwanie się skrótami klawiszowymi. Szybko jednak przekonałem się, że rolka jest nie tylko wygodniejsza od pokrętła, ale także wymaga mniej wysiłku do operowania nią. Wiem, brzmi to nieco zabawnie w kwestii tak błahej, niemniej realnie – i pozytywnie – wpłynęło to na moje odczucia przy korzystaniu z tego produktu.

Klawisze funkcyjne zasługują tutaj na osobny opis. Podzielono je na dwa bloki po cztery przyciski każdy. Z prawej strony znajdziemy zestaw służący do sterowania multimediami. Ot, przełączanie utworów, pause/play oraz przycisk wyciszenia. O ile z pierwszych trzech zbytnio nie korzystałem, tak osobny przycisk do wyzerowania głośności okazał się przydatny.

zbliżenie na górną część klawiatury Logitech Pro X TKL

Natomiast blok przycisków z lewej strony jest o wiele ciekawszy. Jeden z klawiszy służy do sterowania jasnością podświetlenia klawiatury. Drugi z kolei aktywuje tryb gry, który blokuje przycisk Windows i menu kontekstowe. Dzięki temu nie wyjdziemy z rozgrywki po przypadkowym wciśnięciu. Za pomocą oprogramowania G Hub możemy zresztą dodać kolejne przyciski, które można w tym trybie wyłączyć.

Dwa pozostałe przyciski odpowiadają za przełączanie sposobu połączenia klawiatury, gdyż możemy ją połączyć za pomocą adaptera LIGHTSPEED oraz przez bluetooth. Ta pierwsza opcja to znana wszystkim użytkownikom marki technologia mająca minimalizować opóźnienia i gwarantować niezawodność łączności bezprzewodowej. Druga metoda z kolei pozwala na korzystanie ze sprzętu także bez adaptera, oraz z innymi urządzeniami, także telefonami.

Podświetlenie, makra i inne funkcje w G Hub

widok klawiatury Logitech G Pro X TKL z boku
Oczywiście, jako że Logitech G Pro X TKL to sprzęt dla graczy, nie mogło zabraknąć podświetlenia RGB z Lightsync. Domyślnie w klawiaturze zaprogramowano kilka trybów oświetlenia, między którymi można przełączać się za pomocą kombinacji klawiszy opisanych w instrukcji. Bardziej zaawansowane rozwiązania znajdziemy po pobraniu i zainstalowaniu wspomnianej wcześniej aplikacji G Hub. Możemy wtedy także samodzielnie wymyślić sobie wzór podświetlenia, co wymaga jednak pewnej dozy kreatywności, żeby osiągnąć zadowalające efekty.

Dodatkowo w Logitech G Hub możemy zmienić funkcje klawiszy, poustawiać makra do gier, czy sparować klawiaturę z aplikacjami takimi jak Discord czy OBS, dodając dodatkowe funkcjonalności. To także tutaj możemy określić, jakie klawisze mają zostać wyłączone w trybie gry wspomnianym powyżej. Aplikacja pozwala także podejrzeć stan baterii, choć i bez niego niski poziom naładowania sygnalizowany jest za pomocą diody.

klawiatura Logitech Pro X TKL

Niestety, aplikacja G Hub potrafi się zacinać, a przełączanie się pomiędzy zakładkami czy otwarcie menu wymagało odczekania kilku sekund. Dodatkowo, choć program pozwala na zapisanie ustawień w pamięci klawiatury, funkcja ta nie zawsze działała tak, jak powinna. Ostatnim minusem jest, że G Hub dostępny jest tylko na Windows i Mac, więc pracując z Pro X TKL na Linuksie, nie możemy skorzystać z wielu zaawansowanych funkcjonalności sprzętu.

Bateria

Klawiatura Logitech G Pro X TKL łączy się bezprzewodowo, dlatego ogromnie ważna jest tutaj żywotność wbudowanej baterii. Na szczęście nie ma tutaj czym się martwić. Choć na oficjalnej stronie producent obiecuje do 50 godzin działania z wykorzystaniem technologii LIGHTSPEED, dotyczy to chyba przypadku z maksymalnym natężeniem podświetlenia i nieustannego korzystania. W moim przypadku, z częściowo przyciemnionym podświetleniem i całkowitym wyłączeniu go po kilku minutach bezczynności w ciągu miesiąca korzystania klawiaturę musiałem naładować tylko raz. A korzystałem z niej po osiem godzin w pracy dziennie plus kilka godzin grania wieczorem. Moim zdaniem taki wynik jest bardzo zadowalający.

Warta swojej ceny, ale tylko dla wybranych

Podsumowując, Logitech G Pro X TKL jest bez wątpienia sprzętem wysokiej jakości, oferującym bardzo wiele możliwości. To najlepsza klawiatura, z jakiej dane mi było korzystać. Sprawdza się świetnie w trakcie pracy i grania. Technologia łączności bezprzewodowej LIGHTSPEED sprawdza się świetnie. Producent chwali się, że produkty z Pro w nazwie stworzono we współpracy z zawodowymi graczami. Są to przechwałki, w które jestem skłonny uwierzyć. Największą jej wadą jest tak naprawdę oprogramowanie oraz cena. Niektóre sklepy wyceniają ją nawet na 1000 złotych, co nie jest wcale niską kwotą. Niemniej jeśli jesteśmy skłonni wydać tyle pieniędzy na klawiaturę, nie powinniśmy mieć powodów do narzekania.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Za dostarczenie sprzetu do recenzji dziękujemy firmie Logitech G.
Udostępnienie klawiatury w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.

Kup Logitech G Pro X TKL

Reklama produktu w Ceneo.pl

Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top