Nie będzie The Sims 5? Przyszłość serii zapowiada się nieco inaczej…

Zestaw The Sims 4 - grafika główna

Seria The Sims jest w branży obecna już niemal od ćwierć wieku. Ostatnia pełnoprawna odsłona, The Sims 4, wyszła jednak już dekadę temu, choć do dziś otrzymuje regularnie nowe dodatki. Fani ucieszyli się, gdy w zeszłym roku zapowiedziano tajemniczy Project Rene, powiązany z serią, a wielu miało zapewne nadzieję na nową odsłonę. Zapowiada się jednak, że EA nie zamierza wydawać kolejnych części Simsów.

Przyszłość The Sims to…

Electronic Arts, choć zapewne nie ma w planach zaprzestania wyciągania pieniędzy od graczy rozwijaniem uniwersum The Sims, nie planuje wydawać numerowanych kontynuacji. W planach mają, jak się zdaje, grę dla wielu graczy, gdyż opisują Project Rene jako „nowy sposób na łączenie się i dzielenie i spotykanie w trakcie wspólnej gry w całkiem nowym świecie”. Czy to przypadnie do gustu bazowej grupie fanów marki, ciężko zgadywać. Seria nigdy nie była mocno kojarzona z trybami sieciowymi i zabawą z innymi graczami.

Zamiast tego, jak wynika z wywiadu Kate Gorman, menadżerki marki, z magazynem Variety, przyszłością serii będzie sprzedawanie treści tworzonych przez niektórych graczy w ramach „Creator Kits”, wydawanie nowych dodatków do czwórki oraz właśnie nowe odsłony powiązane z uniwersum, ale nie będące bezpośrednimi kontynuacjami. Jako uzasadnienie takiej decyzji Gorman podaje, że nowa część wymagałaby od graczy – których rzekomo jest na świecie ponad 80 milionów! – rozpoczynania zabawy od nowa. Dotychczas przecież nowe odsłony były pozbawione licznych treści dodanych w międzyczasie.

Więcej szczegółów jest jednak dość niejasnych. Kate Gorman opisuje, że kolejne gry nie będą zastępowały The Sims 4, jak ta zastąpiła część 3, i tak dalej. „Oznacza to, że nadal będziemy dostarczać symulację HD i to, czego ludzie oczekują od „5” – ale nie oznacza to, że będziecie zaczynać od nowa, zresetujemy wszystkie wasze postępy i naprawdę poczujecie, że stracicie całą tę niesamowitą grę, którą otrzymaliście w „4”. Myślę, że kiedy myślimy o przyszłości, chcemy, abyście kontynuowali wszystkie te rodziny i pokolenia. Te kreacje to wasze postępy, wasze przywiązanie. Nie chcemy resetować waszych postępów. Nie chodzi więc o to, jakie są liczby w grach, ale o to, że przyszłość serii wygląda bardziej na zachowanie postępów, utrzymanie rzeczy w różnych tytułach i naprawdę ciągłe doświadczenie, a nie doświadczenie typu „start i stop” między produktami.”

Ja z tej wypowiedzi wiele nie zrozumiałem. Natomiast w przyszłym roku mamy już poznać nieco więcej Project Rene, gdyż wtedy mają wystartować pierwsze testy z udziałem graczy.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top