Nowa zawartość Prince Of Persia: The Lost Crown — Ubisoft zapowiada darmowe tryby i nie tylko

Nowa zawartość Prince Of Persia: The Lost Crown — ekran tytułowy

Jak już kiedyś pisałem, o francuskim wydawcy można powiedzieć wiele. Szkoda tylko, że często są to niechlubne słowa. Nie da się jednak ukryć, że jeżeli chodzi o wsparcie dla swoich produkcji, Ubisoft zazwyczaj staje na wysokości zadania. Nic w tym zresztą dziwnego. O gry usługi zwyczajnie trzeba dbać, bo muszą przecież przynosić zyski. Jednak live service to nie jedyne tytuły w ich portfolio. Niedawno na fizyczne i cyfrowe półki wleciały bardzo ciepło przyjęte przygody księcia Persji. Nikt się jednak nie spodziewał, że po dwóch miesiącach platformówka otrzyma darmowe rozszerzenia. Pierwsza nowa zawartość Prince of Persia: The Lost Crown (2024) trafi do nas już 20 marca.

Nowa zawartość Prince Of Persia: The Lost Crown — harmonogram dodatków

Więcej sposobów rozgrywki

Pierwszy pakiet z trzech darmowych dodatków zawierał będzie tryb speedrun oraz permadeath. W tym pierwszym trzeba spiąć pośladki i dotrzeć do napisów końcowych w jak najkrótszym czasie. Ten drugi natomiast przywita nas ekranem Koniec Gry, gdy tylko zostaniemy pokonani pierwszy raz. Wisienkę na torcie stanowią wcześniej niedostępne skórki dla głównego bohatera. Kolejne aktualizacje wyglądają równie interesująco. Na wiosnę staniemy do walki w systemie boss rush, aby w lecie móc zabrać się za zestaw wyzwań skupionych na pojedynkach, łamigłówkach oraz skakaniu po platformach. Finałowe płatne już rozszerzenie odkryje następny rozdział historii Sargona.

Nadzieje na darmowe jutro

Kilka tygodni temu na wierzch internetu wypłynął raport o nie najlepszej sprzedaży tytułu. Nowa zawartość Prince of Persia: The Lost Crown (2024) pokazuje jednak, że Ubi nie spisało go jeszcze na straty. Ciekaw jestem czy w przyszłości fani otrzymają więcej darmowych dodatków. Nie wiem jak Wy, ale ja będę mocno trzymał kciuki, aby tak się stało.

YouTube player

Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Gram w gry odkąd pamiętam. Jako mały brzdąc właziłem na stołek, żeby pograć na automatach w salonie dziadka. Teraz rozsiadam się wygodnie w zaciszu własnego domu i z padem w rękach oddaję się swojemu ulubionemu hobby. Zawsze chciałem dzielić się swoimi wrażeniami ze wspaniałego świata wirtualnej rozrywki. Pamiętajcie, że czas spędzony na czytaniu nigdy nie jest czasem zmarnowanym.
Scroll to top