One More Level – polskie studio z dużymi ambicjami

One More Level

Jeżeli zapytacie przeciętnego gracza o polskie studia tworzące gry wideo, każdy bez wahania powie o CD Projekt Red. Niektórzy za sprawą serii Dying Light mogą wspomnieć też o Techlandzie lub, to już rzadziej, o People Can Fly i Flying Wild Hogs. Nie jest to zbytnio pokaźna lista. A przecież w Polsce jest pełno studiów, które tworzą świetne gry i zdobywają fanów na całym świecie, tylko zazwyczaj ze względu zwykłego szczęścia lub jego braku nie zdobywają takiego rozgłosu. Jednym z nich jest krakowskie studio One More Level, które znienacka, choć zasłużenie, znalazło się na gamingowej mapie świata dzięki Ghostrunnerowi (2020).

Nieustanna nauka i rozwój

OML zadebiutowało w 2014 roku produkcją Deadlings, nostalgicznym, arcade’owym side-scrollerem, który zdobył w większości pozytywne opinie na Steamie. Fani chwalą tu przede wszystkim wciągające zagadki logiczne. Kolejną grą studia było Warlocks vs Shadows z 2015 roku, czyli Action RPG w świecie fantasy. Tutaj gracze chwalili sobie atrakcyjność mechaniki i uzależniające właściwości tytułu. God’s Trigger z 2019 roku to z kolei hack and slash z widokiem z góry, przypominający nieco Hadesa, który również spodobał się większości graczy. To jednak kolejny rok przyniósł największy jak dotąd hit studia.

Ghostrunner jest grą, która wyraźnie pokazuje, że każdy poprzedni projekt One More Level czegoś ich nauczył. Każdy poziom jest niejako zagadką logiczną, gameplay uzależnia, a sama mechanika walki cyber-ninją z kataną to jakby hack’n’slash w trochę odmiennym wydaniu. Lata pracy zaowocowały jak dotąd najgłośniejszym ich sukcesem; tytułem, który nie dość, że zdobył bardzo wysokie oceny i uniwersalne uznanie, to zdołał sprzedać się w ponad 2 milionach egzemplarzy. Największe serwisy piszące o grach jednomyślnie wychwalają gameplay i podkreślają, ile frajdy potrafi on sprawić pomimo bardzo wysokiego poziomu trudności. Zapytany o to Szymon Bryła, CEO studia One More Level, odpowiedział:

Ghostrunner był dla nas zdecydowanie ogromnym sukcesem – odbiór graczy oraz recenzentów przerósł oczekiwania zarówno nasze jak i naszych wydawców. Pozwoliło to nam na na podjęcie się kolejnych produkcji – zarówno Ghostrunnera 2 jak i projektu Cyberslash. Mamy nadzieję, że sukcesy związane z tymi dwoma grami wciąż są przed nami i przebiją nawet to co osiągnął pierwszy Ghostrunner.

Co przyniesie przyszłość dla One More Level?

Apetyt rośnie w miarę jedzenia? To na pewno! Mając do dyspozycji składający się z 50 specjalistów i specjalistek zespół studio zdaje się być gotowy na wszystko. Ghostrunner 2 zapowiada się na klasyczny sequel. Znajomy dla wszystkich weteranów oryginału, ale także znajdujący miejsce na poprawki i nowości, które pomogą grze zdobyć jeszcze większe grono fanów. A przecież czekamy jeszcze na tajemniczy projekt pod nazwą kodową Cyberslash! I choć o nim wiemy jeszcze mniej, to na pewno warto będzie na niego czekać.

Będzie to największy i najbardziej ambitny projekt studia One More Level. W jego realizacji pomoże Take-Two Interactive, gigant wydawniczy z USA. Warto jednak przy tym pamiętać, że prawa do projektu pozostają w OML. Studio odpowiada w pełni za prace developerskie, gdzie Take-Two Interactive odpowiedzialne będzie za marketing i wydanie gry. Wszyscy w studiu wypowiadają się o grze z ogromnym entuzjazmem, bo choć wyzwanie jest niesamowite, efekt końcowy ma potencjał podbić serca milionów graczy.

cybernetyczny zombie biegnący na cybernetycznego ninja z cybernetyczną kataną

Myślę, że warto zaufać studiu zarówno w kwestii ich umiejętności i pomysłu na grę. Każdy z dotychczasowych tytułów studia, choć różny od pozostałych pod wieloma względami, charakteryzował się ogromną spójnością, jednocześnie potrafiąc sobie zjednać graczy. To właśnie ta swoboda kreatywności, która pozwala studiu tworzyć gry w zgodzie ze swoją wizją artystyczną, jest dla nich szalenie istotna.

Budżet jest niezwykle ważny w naszej branży, jednak wolność kreatywna jest tym do czego dążymy przy każdym z naszych projektów. Wierzymy, że to właśnie ona czyni nasze gry wyjątkowymi. W Ghostrunnerze podjęliśmy odważną decyzję – wiedzieliśmy, że mechanika one hit one kill jest ryzykownym wyborem, który może nie zostać dobrze odebrany, ale dzięki wolności kreatywnej jaką mieliśmy przy tym projekcie, mogliśmy ją podjąć. Mamy szczęście, ponieważ nasi wydawcy ufają nam na tyle, by dać nam taką wolność.

Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top