Pepper Grinder – recenzja (PC). Czy kolejna produkcja od zwariowanego wydawcy trafiła w moje gusta?

Gra dostępna na:
PC
SWITCH
Logo gry Pepper Grinder

Gdy tylko zobaczyłem pierwszy zwiastun platformówki od studiów Ahr Ech oraz MP2 Games wydanej pod skrzydłami Devolver Digital stwierdziłem, że koniecznie muszę się z nią zapoznać. Po pierwszym rzucie oka stwierdziłem, że jeżeli tylko sterowanie będzie dopracowane, czeka nas kolejna indycza perełka. Po spędzeniu z tytułem około 6 godzin mogę spokojnie napisać, że moje przypuszczenia były jak najbardziej na miejscu. W Pepper Grinder gra się po prostu wyśmienicie. Jednak nie samą rozgrywką produkcja żyje, dlatego pokrótce streszczę Wam, dlaczego warto po tę pozycję sięgnąć.

Precz z łapami

Historia jest prosta jak konstrukcja cepa. Całą fabułę można podsumować w dwóch krótkich zdaniach. Główna bohaterka rozbija swój statek, a banda dziwnych stworów kradnie jej skarb. Jak wiadomo taki rabunek to niewybaczalna zbrodnia, dlatego protagonistka niewiele myśląc łapie za swój wierny świder, po czym pędzi tropem kosztowności.

Na obrazku widzimy postać oraz grupę potworów uciekających ze skrzynią pełną skarbów. Potwory są duże i przypominają jaszczurki. Mają zieloną skórę i ostre zęby.
Gdyby te stworki wiedziały, co ich za tą kradzież czeka.

Powiem szczerze, że mnie taka motywacja zdecydowanie wystarczyła. W takiej platformówce nic więcej do szczęścia nie potrzeba. W końcu w prawie każdej części przygód wesołego hydraulika naszym jedynym celem jest uratowanie księżniczki i nikt nigdy na to nie narzekał. Podobnie przedstawia się sytuacja w Pepper Grinder. Mamy jedno proste zadanie, do którego dążymy, zostawiając za sobą morze trupów oraz zgliszcza odwiedzanych lokacji.

Zakręcony gadżet

Podczas podróży towarzyszy nam niezawodny świder, który jest jedyną bronią dostępną przez całą rozgrywkę. Nie znaczy to jednak, że służy on tylko do przekopywania się przez glebę. Narzędzie służy również do mielenia przeciwników w sterty kości i mięcha, aktywowania wind lub odpalania specjalnych dział, które pozwolą wylądować w inaczej niedostępnych miejscach. Nawet zakupy w sklepie robimy, używając zakręconego przyrządu. Mam wrażenie, że ekipy stojące za produkcją miały nie jedną burzę mózgów na temat tego, w jaki jeszcze sposób można tytułowy oręż wykorzystać.

Główna postać gry Pepper Grinder stojąca no windzie zablokowanej przez zapadnię.
Jeszcze tylko kilka pięter i fajrant.

Bogaty świat Pepper Grinder

Twórcy zapewne łamali sobie głowy także podczas tworzenia czterech dostępnych światów. Każdy z nich wyróżnia się zarówno wyglądem, jak i napotykanymi mechanikami. Bardzo podoba mi się również sposób, w jaki są one przedstawione. Nie doświadczymy tutaj żadnych ogromnych pop-upów tłumaczących, jak należy podejść do postawionego problemu. Wszytko jest doskonale wytłumaczone przez otaczające nas środowisko. Z każdą kolejną planszą odkrywamy coś nowego, a jeżeli natykamy się na już odkryte mechaniki, najczęściej są one połączone tak, aby stworzyć cięższy kawałek etapu.

Nawet typów przeciwników jak na pięciogodzinną grę jest mnóstwo. Na szczególną pochwałę zasługują oczywiście bossowie. Każdy jest przemyślany, posiada własny zestaw ataków, a jego pokonanie daje mnóstwo satysfakcji.

Same dobre strony

Pepper Grinder pełne jest małych smaczków, dzięki którym rozgrywka jest jeszcze przyjemniejsza. Dobrze oznaczone sekretne miejsca pełne skarbów oraz specjalnych dublonów, dzięki którym możemy kupić nowe ubranka oraz fryzury. Zbieranych po drodze kosztowności nie musimy dotknąć, ponieważ bohaterka ma fantastycznie skalibrowane ich przyciąganie. Jeżeli nie uda nam się pokonać bossa, nie będziemy musieli ponownie oglądać animacji przed walką.

W sklepie oprócz wspomnianych przedmiotów kosmetycznych do nabycia są również pocztówki oraz nalepki, które możemy dowolnie na nich rozmieszczać. Pozycja zachęca również do powtarzania poziomów w trybie czasowym, oferując dodatkowe nagrody za wykręcenie odpowiedniego czasu.

Kup Galacticare w sklepie GOG.COM

Sterowanie i strona techniczna

Poruszanie się główną postacią to radość sama w sobie. Pepper idealnie reaguje na każde wychylenie analoga. Jest to naprawdę niesamowicie dopracowane. Cały czas miałem wrażenie, że gra zwyczajnie zlała się z moimi myślami. Każdy upadek w przepaść czy potknięcie o przeciwnika było wyłącznie moją winą. Chciałbym, żeby każda produkcja miał tak dobrze zaimplementowane sterowanie.

Pikselowa szata graficzna stoi na wysokim poziomie. Szczególnie animacje bossów wpadły mi w oko. Jeżeli chodzi o ścieżkę dźwiękową, to niektóre kawałki dość mocno mi siadły. Były jednak takie, które wyleciały mi z głowy po kilku chwilach. Oczywiście wiadomo, że takie rzeczy to kwestia gustu. Mój syn stwierdził, że cały soundtrack jest niezły.

Ekran końca poziomu z gry Peper Gringer pokazujący zdobyte nagrody — dublony oraz naklejki.
No to się porządnie obłowiłam. Czas na kolejne wyzwanie!

Zdecydowanie polecam Pepper Grinder

Devolver po raz kolejny udowodnił, że ma dobre oko. Świetne sterowanie, doskonała oprawa oraz mnóstwo mechanik tworzą razem cudowny świat, w którym chciałbym zostać dużo dłużej. Właśnie dlatego bardzo żałuję, że grę można ukończyć w pięć godzin. Według mnie spokojnie można było rozszerzyć rozgrywkę o dwa biomy. Nie zmienia to jednak faktu, że Pepper Grinder to doskonała pozycja zarówno dla fanów szybkich platformówek, jak i dla tych, którzy z tym gatunkiem do tej pory się mijali.

Gameplay (PC):

YouTube player

Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


GOG - Wydawca

Udostępnienie kodu w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.

Avatar photo
Gram w gry odkąd pamiętam. Jako mały brzdąc właziłem na stołek, żeby pograć na automatach w salonie dziadka. Teraz rozsiadam się wygodnie w zaciszu własnego domu i z padem w rękach oddaję się swojemu ulubionemu hobby. Zawsze chciałem dzielić się swoimi wrażeniami ze wspaniałego świata wirtualnej rozrywki. Pamiętajcie, że czas spędzony na czytaniu nigdy nie jest czasem zmarnowanym.
Scroll to top