Pomimo bardzo kiepskiego startu Cyberpunk 2077 szybko stało się grą, w której zakochały się miliony graczy. Nadchodzący dodatek Phantom Liberty, czy też, jak zwą go u nas, Widmo Wolności, ponownie rozpala emocje. Do tego stopnia, że sam wreszcie zmotywowałem się do tego, aby spróbować podstawowej gry. Nadchodzący dodatek ma wiele zmienić, wprowadzi także liczne nowości. Natomiast nie będzie w nim jednej rzeczy, na którą bardzo wielu fanów liczyło. CD Projekt Red potwierdził, że główna postać nie będzie miała podczas wydarzeń dodatku czasu na romanse.
Nie będzie romansowania w Phantom Liberty
Choć dodamy/zmienimy masę nowych rzeczy w grze wraz z wyjściem Widma Wolności (…), romanse nie będą częścią nich. V nie będzie mieć na nie czasu przez całe zamieszanie i intrygę.
Taką odpowiedź zamieścił w tweecie Marcin Momot, menadżer społeczności w CDPR. Pod jego wiadomością pojawiło się mnóstwo głosów zawiedzionych fanów, którzy nawet, jeżeli nie liczyli na nowy i pełnoprawny romans jakąś nową postacią, tak mieli nadzieję na odrobinę dodatkowych treści dla już obecnych w grze romansów.
Natomiast sam dodatek wprowadzi tyle zmian, że gracze mimo wszystko powinni czuć się usatysfakcjonowani. Przede wszystkim zmiany dotkną systemu umiejętności i perków, walki w pojazdach (w tym nowych pojazdów wyposażonych w uzbrojenie) czy pojawiać się mają na ulicach miasta dynamiczne walki między członkami wrogich sobie frakcji. Jak to wszystko będzie wyglądało w praktyce przekonamy się 26 września. Dodatek zadebiutuje na PC-tach oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X|S.