Moje pierwsze zetknięcie z produkcjami od nieistniejącego już wydawcy Sierra Entertainment musiało być w okolicach 2007 roku, kiedy jako nastolatka dostałam od rodziców pudełko z grą Cezar III. Zakochałam się wtedy w gatunku i do dziś regularnie wracam do ich serii city builderów sprzed ponad 20 lat. Chociaż zaczęło się od Cesarstwa Rzymskiego, to moim ulubionym tytułem był i nadal jest Faraon, zarówno pod względem tła historycznego, jak i mechaniki. W lutym 2023 otrzymaliśmy remake tej kultowej gry strategicznej (Pharaoh: A New Era PC), który ponownie przeniesie nas do czasów starożytnego Egiptu.
Faraon — budowa imperium
Gra, tak jak jej pierwowzór z 1999 roku, skupia się na tworzeniu, zarządzaniu i rozwoju miasta egipskiego. Jednymi z ważniejszych jej aspektów są dbanie o rozkwit swojego miasta poprzez wznoszenie nowych budynków i ulepszanie istniejących, ale także umiejętne sprawowanie kontroli nad społeczeństwem. Musimy również zdobywać surowce, czy to drogą handlu, czy poprzez stawianie odpowiednich obiektów, które będą niezbędne w procesie rozbudowy naszego miasta. Czekają nas także liczne wyzwania, w tym katastrofy naturalne, choroby czy inwazje wrogów.
Zarządzanie miastem w starożytności
Aby zapewnić mieszkańcom odpowiednie warunki do życia, mamy do dyspozycji wiele budynków — stragany, magazyny, warsztaty rzemieślnicze, świątynie czy pałace. Nasi obywatele muszą mieć dostęp do wody, najpotrzebniejszych artykułów i opieki medycznej. W naszym obowiązku leży również odpowiednie dopasowanie tempa rozrostu miasta tak, aby nie zabrakło nam pracowników produkujących nowe towary i dbających o stan techniczny obiektów.
Dzięki swoim doradcom, do których możemy udać się w każdej chwili, jesteśmy w stanie zarządzać poszczególnymi elementami imperium. Tak jak w klasycznej wersji gry warto zaglądać do tych zakładek, aby nie sprowadzić na siebie gniewu egipskich bogów czy na bieżąco kontrolować nastroje mieszkańców i zapasy żywności. Wiele podpowie nam również opcja wyświetlania podglądu poszczególnych elementów miasta, która pomoże zweryfikować poziom przestępczości, problemy zdrowotne czy zasięg zbieranych podatków.
Spójrzmy w przeszłość
Muszę przyznać, że remake robi całkiem niezłe pierwsze wrażenie. Możliwość gry w większej rozdzielczości i przyjemna muzyka były dobrze zapowiadającym się początkiem. W trakcie rozgrywki odkryłam też kilka przydatnych, świeżo dodanych opcji — w Nowej Erze możemy między innymi w szybszy sposób zarządzać magazynami i bazarami. Dzięki temu nie ma potrzeby ustawiania z osobna każdego obiektu pod własne preferencje, co mogło być uciążliwe w poprzedniej wersji gry.
Remake oferuje także kilka nowych pomników i pozwala nam na wybranie stylu ogrodu, co dla osób lubiących budować estetyczne miasta może być wartościowym dodatkiem. Możemy również wreszcie przyjrzeć się swojemu miastu z bliska, czego rzeczywiście brakowało w tym tytule. Co ciekawe, pojawiła się wbudowana możliwość korzystania z kodów ułatwiających rozgrywkę, choć osobiście nigdy nie używałam tej opcji w przypadku Faraona. Dostaliśmy więc kilka interesujących ulepszeń, jednak kosztem innych elementów.
Niestety, finalny produkt nie do końca jest tym, czego się spodziewałam. Chociaż odnowiona grafika rzeczywiście jest bardzo przyjemna, tak całkowicie przebudowany interfejs i ograniczenie możliwości obrotu mapy zupełnie zbiło mnie z tropu. Nowe ikonki budowania są dla mnie nieczytelne, choć oczywiście biorę pod uwagę, że moje przyzwyczajenia z pierwowzoru mogą być tutaj decydujące. Za to bezsprzecznie wielka szkoda, że pozbawiono gry minimapy i edytora światów. Liczyłam również po cichu, że być może otrzymamy polskie napisy — niestety i tutaj lekko się zawiodłam.
Stara Era
Nie do końca umiem odnaleźć się w Pharaoh: A New Era PC i szczerze mówiąc, nie widzę, póki co powodów, dla których miałabym wybierać odnowioną wersję, zamiast klasycznej — choć mniej przyjaznej graficznie, to bardziej klarownej i klimatycznej. Rozwiązania, które zostały zaimplementowane w remake’u, zamiast ulepszać rozgrywkę, sprawiły, że po grze poruszało mi się w mniej intuicyjny sposób. Natomiast nie uważam, że jest to produkcja całkiem zła – w końcu ma swoje plusy. Myślę jednak, że będzie dobrym wyborem głównie dla osób, które odstrasza grafika i gameplay sprzed 20 lat i nie miały wcześniej do czynienia z Faraonem.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!