W tym roku minie dziewięć lat od premiery Rainbow Six Siege. Gra od lat przyciąga dużą liczbę graczy i jej popularność nie słabnie, o czym świadczy ustanowiony w marcu nowy rekord jednoiczesnej liczby graczy na Steamie – ponad 200 000. Ubisoft najwyraźniej jednak uważa, że gra za mało zarabia i wpadł na kolejny pomysł, jak wyciągnąć jeszcze więcej pieniędzy z portfeli graczy.
R6 Membership – kolejny skok na kasę graczy
Rainbow Six Siegie, pomimo lat na karku, nie jest grą free to play. Dodatkowo, w grze znajdziemy sklep z mikrotransakcjami, w którym możemy zakupić całe mnóstwo elementów kosmetycznych. Na dokładkę gra oferuje także premium battle pass, odblokowywany za opłatą. Sposobów na wydawanie pieniędzy jest sporo. Jednak już niedługo w grze pojawi się nowy sezon, który doda m.in. R6 Membership, czyli odpowiednik Fortnite’owego Fortnite Crew.
Członkowstwo R6 obiecuje, że w cenie ok. 10 dolarów gracze otrzymają unikalne elementy kosmetyczne, w tym animowane, zestawy operatorów, zestawy pakietów Bravo, a także przeskoczenie pierwszych 10 poziomów battle passa. Nie spotkało się to jednak z najcieplejszą reakcją ze strony fanów. Podczas turnieju Manchester Major, gdzie pojawiło się ogłoszenie R6 Membership, widzowie skandowali i buczeli w odpowiedzi, co można zobaczyć m.in. na TikToku. W Internecie także łatwo znaleźć niezawodolonych graczy, zwłaszcza w dedykowanych grze miejscach, jak odpowiednie subreddity.
Gracze zarzucają, że to kolejny rodzaj płatności w grze, choć tych w Rainbow Six Siege nie brakuje i bez tego. Dodatkowo padają porównania do Fortnite’a i jego Fortnite Crew, zaznaczając jednak, że gra od Epica jest grą darmową. Zaczynają też pojawiać się negatywne komentarze na karcie gry na Steam. Na razie pozostaje obserwować sytuację. Pierwszy drop treści ma pojawić się 28 czerwca. Natomiast gracze, którzy zasubskrybują usługę pomiędzy 11 a 18 czerwca otrzymają specjalny bonus w postaci zestawu dla postaci Ash i 600 kredytów R6.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!
