Rocksteady zwalnia pracowników przez słabe wyniki Suicide Squad

Joker w Suicide Squad - porter Jokera oraz logo gry, Rocksteady

To będzie jeden z tych newsów, którego wszyscy się mogli spodziewać, co nie czyni go ani trochę mniej smutnym. Rocksteady, w związku z kiepskim wynikiem sprzedażowym Suicide Squad: Kill the Justice League, zwalnia pracowników. Informacje pochodzą bezpośrednio od pracowników, którzy chcieliby pozostać anonimowi, brakuje jak dotąd oficjalnego komentarza samego studia.

Zwolnienia w Rocksteady – zwolniono ponad połowę testerów

Jak donoszą największe serwisy branżowe, dział Quality Assurance, czyli zespół odpowiedzialny za testowanie gier i wyszukiwanie błędów, został zredukowany z 33 do 15 osób. Według źródeł zwolniono zarówno młodszych stażem pracowników jak i takich, którzy w studio spędzili ponad pięć lat. Niektórzy z nich byli fachowcami z bardzo wyspecjalizowanymi umiejętnościami. Takiego rodzaju zwolnienia na pewno nie przyniosą niczego dobrego. Pozostali pracownicy, którym udało się zachować pracę, będą od teraz mieć na głowie o wiele więcej obowiązków. Podobno osoby na stanowiskach zarządzających przyznali, że odbije się to negatywnie na jakości produktów studia.

Co jest równie szokujące w tej całej sytuacji, jedna osoba wyznała, że o swoim zwolnieniu dowiedziała się w trakcie… urlopu rodzicielskiego.

Wszystko to ma być spowodowane kiepskimi wynikami Suicide Squad. Gra miała kosztować prawie 200 milionów dolarów, a jej premiera zapewne mocno zawiodła wydawców. Tytuł otrzymał względnie niskie oceny, a choć miał spory potencjał, przymus bycia grą-usługą zdecydowanie nie przysporzyła tej produkcji fanów. Oczywiście, problemem też były same założenia. Rocksteady musiało stworzyć grę w oparciu o postacie, którym nawet kilka wysokobudżetowych filmów nie udało się wygenerować zainteresowania wśród publiki, jednocześnie przeciwstawiając ich ukochanym przez pokolenia bohaterom. Na pewno nie pomogła też bardzo negatywna otoczka towarzysząca premierze gry, jak i bycie live service. Choć nasz Czesio (a ja podpisuję się pod jego recenzją) przyznaje, że po 70 godzinach nadal było mu mało rozgrywki, więc to nie jest tak, że Suicide Squad: Kill the Justice League jest złą grą.

Szkoda tylko, że jak zwykle za głupie decyzje, błędne założenia i gonienie za trendami jak zwykle muszą płacić pracownicy.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top