Starfield ma być rajem dla modderów

Grafika z gry Starfield. Na tle kosmosu widać kobiecą twarz, męską głowę w helmie astronauty, mężczyznę w średnim wieku i jakiegoś robota. Todd Howard.

Jesień coraz bliżej, a z jesienią zbliża się Starfield, czyli jedna z najbardziej wyczekiwanych gier na Xboxa. Odkąd ujawniono nieco więcej informacji podczas Xbox Games Showcase, co rusz poznajemy nowe szczegóły. Tym razem sam Todd Howard, podczas występu w podcaście Kinda Funny Games, udzielił bardzo ciekawej wypowiedzi o nadchodzącej grze Bethesdy.

Starfield? Raczej Modfield!

Myślę, że Starfield będzie rajem dla modderów. To część naszego DNA tutaj, robiliśmy tak od ponad 20 lat.

Co więcej, w wywiadzie Howard tłumaczy, że nie chodzi tylko o same mody do gry. Mają na myśli także to, aby najaktywniejsi mogli aktywnie zarabiać na tworzeniu. Najprawdopodobniej oznacza to, że stworzone modyfikacje twórcy będą mogli sprzedawać innym graczom przez wbudowane w grach narzędzia, co było już obecne w Skyrimie i Fallout 4 w formie Creation Club. Możliwe też, że Bethesda szykuje coś jeszcze innego.

W swojej wypowiedzi wspominał także, że liczy, że firma nie tylko umożliwi graczom tworzenie modów, ale także będzie w tym uczestniczyła. Czy chodzi tutaj o przekazanie moderom profesjonalnych narzędzi? Ciężko jeszcze stwierdzić, choć osobiście trzymam za to kciuki. Jedno jest pewne: w Starfield na pewno zawita Parowóz Tomek!

Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top