Stargate: Timekeepers – serialowe doświadczenie w formie gry

Stargate: Timekeepers

Na pewno znajdą się wśród czytelników Pograne fani Gwiezdnych Wrót, prawda? Prawda? Ponieważ zbliża się gra, która może być ogromną gratką dla Was. Choć i inni czytelnicy nie powinni pozwolić tej grze przejść niezauważonej. Stargate: Timekeepers to nadchodząca gra taktyczna od Slitherine, tworzone we współpracy z Metro-Goldwyn-Mayer! W ukłonie dla telewizyjnych korzeni marki gra będzie wydawana w formacie sezonów, gdzie każdy odcinek będzie stanowił pełnoprawne taktyczne wyzwanie! Pierwszy sezon podzielony zostanie na dwie części oferujące łącznie 14 grywalnych odcinków.

Stargate: Timekeepers

YouTube player

W samej grze od graczy wymagany będzie zmysł taktyczny, a także mieszanka skrytego działania, umiejętności i wprawy w walce, aby osiągnąć sukces. Fanów serialu na pewno ucieszy informacja, że gra jest w pełni kanoniczna. Jej fabuła rozpoczyna się z końcem siódmego sezonu telewizyjnego programu, ale stawia na oryginalną historię.

Twórcy donoszą, że to postacie będą w centrum uwagi, a ich unikalne zestawy umiejętności będą konieczne, aby poradzić sobie z przeciwnikami, zagadkami i przeszkodami. Każdy z odcinków będzie korzystał z motywu niezliczonych światów. Mamy mieć możliwość zwiedzenia zarówno dżungli, jak śnieżnych wzgórz, zależnie od odcinka.

Dla tych, którzy słusznie czują się zaniepokojeni, twórcy uspokajają i podzielą pierwszy sezon na dwie części. Nie będzie trzeba kupować drugiej połowy osobno. Zakup daje dostęp do obu części, druga z nich będzie zaś odblokowana w odpowiednim czasie.

Osobiście czuję się mocno zaintrygowany tym tytułem. Nie dość, że chodzi tu o Gwiezdne Wrota, które jeszcze za małego dziecka oglądałem z ojcem z wypiekami na twarzy. Dodatkowo jest to gra od studia odpowiedzialnego również za W40K: Battlesector, w którym bawiłem się przednio, a także Starship Troopers: Terran Command. Tytuł możecie już dodawać do swojej listy życzeń na Steamie.

Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top