Seria F.E.A.R. zajmuje w moim sercu wyjątkowe miejsce. Poza mrocznym klimatem i atrakcyjną jak na swoje czasy oprawą gry przede wszystkim kupiły mnie niespotykanie satysfakcjonującą rozgrywką. Nie pamiętam innej gry, która od tamtego czasu umiałaby mnie tak zauroczyć. Natomiast wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że pojawił się tytuł – Trepang2 – który może ponownie wzbudzić podobne emocje!
Trepang2 – następca F.E.A.R.?
Z opisu gry wynika, że nie ma co tutaj oczekiwać podobnego klimatu. To nie strzelanka z elementami horroru. Jest to natomiast gra akcji, w której prym wiedzie bullet time i bardzo efektowna rozwałka. Główny bohater ma w swoim arsenale kilka supermocy, które jeszcze skuteczniej pozwalają mu siać zniszczenie. I choć sam opis kreuje obraz niespecjalnie pasujący do serii, o której pisałem we wprowadzeniu, tak wystarczy spojrzeć na zwiastun gry, by przekonać się, gdzie leżą podobieństwa. Strzelanie jest efektowne i brutalne, a w trakcie uruchomienia spowolnienia można by faktycznie pomyśleć, że to kontynuacja F.E.A.R.
Sama gra ma też bardzo mocny start. 96% z niemal 400 recenzji na Steamie jest pozytywnych, a internetowe agregaty ocen również zdają się potwierdzać, że Trepang2 to naprawdę mocna pozycja. Dlatego warto wybrać się na Steam lub GOG-a i dodać grę do życzlisty! Zresztą, na Steam mamy możliwość pobrania wersji demo gry, więc można samodzielnie sprawdzić, na czym polega fenomen tej gry.