Twórcy gier coraz mniej ufają konsolidacji branży gier

xbox game studios

Zapytani o stale postępującą konsolidację rynku gier, programiści i twórcy zapatrują się na nią coraz bardziej pesymistycznie. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez Game Developers Conference, którą przeprowadzono w październiku 2023 roku. Przepytano ponad 3,000 zawodowców z branży, a dodatkowo każdy mógł opatrzyć swoje wyniki stosownym komentarzem.

„Zbyt duża kontrola w rękach jednej firmy nigdy nie jest dobra”

W ostatnich latach coraz częściej wielkie korporacje skupują mniejsze studia i przyłączają je do swojego portfolio. Obserwowaliśmy to u Microsoftu, który kupił Zenimax Media, a co za tym idzie Bethesdę, id Software i Arkane, a także Activision Blizzard. Widzieliśmy, jak Embracer skonsolidował pod sobą THQ Nordic, Plaion czy Saber Interactive. Nawet Sony skupuje z czasem różne studia, z którymi dobrze im się współpracuje, albo Bungie. Okazuje się jednak, że sami twórcy gier nie są entuzjastami takich posunięć. Co więcej, w ciągu roku ich opinie o takich manewrach stają się coraz bardziej negatywne.

W poprzednim badaniu 17% ankietowanych uważało, że takie zakupy będą miały dobry wpływ na branżę. W tegorocznym wynik ten spadł do zaledwie 5%. 7% uważało, że nie będą one miały wpływu na branżę, ale liczba ta spadła do 2%. Niemal niezmienna liczba ankietowanych twórców (44% poprzednio, 43% w tym roku) twierdzi, że takie przejęcia mają negatywny wpływ. Pozostałe 42% odpowiedziało się za opcją „mixed impact”, czyli raz może być gorzej, raz lepiej.

Twórcy o przejęciach

Najwięcej z kolei idzie wyczytać z ich komentarzy do badania. „Może to być pozytywne w krótkim okresie – wypłaty dla mniejszych zespołów, stabilność – ale zwiększa ryzyko i tłumi kreatywność w dłuższej perspektywie”, napisał jeden z badanych. „Myślę, że ostatnie wpadki Embracer podsumowują to wszystko. Gdy ogromna spółka giełdowa kupuje duże połacie branży, nieuchronnie kończy się to zwolnieniami i stawiając innowacyjne, bardziej „odkrywcze” studia w sytuacji, w której nigdy nie będą postrzegane jako wystarczająco opłacalne dla akcjonariuszy”.

Odzwierciedla to, jak wielkim biznesem stała się branża gier. To zarówno dobre, jak i złe. Kiedy byłem młody, nigdy nie marzyłem, że branża gier będzie traktowana tak poważnie. Wydawało się, że jest to grupa ludzi, którzy po prostu dobrze się bawią, opowiadają historie i są szczęśliwi, jeśli osiągnęli zysk. Teraz liczy się przede wszystkim zysk i myślę, że ma to negatywny wpływ na całą branżę gier.

Uogólniając, wielu twórców wierzy, że mogą ucierpieć na tym zwłaszcza mniejsze studia, a także taka konsolidacja branży prowadzić będzie do produkowania wtórnych i podobnych do siebie gier z segmentu AAA. Optymiści z kolei wierzą, że pomoże to wprowadzić swoisty renesans w branży dzięki aktywizacji niezależnych twórców.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top