Valorant, czyli odpowiedź Riot Games na pytanie „co powstałoby z połączenia Counter-Strike’a i Overwatcha”, nareszcie trafił na konsole. Niezależnie od tego, czy macie PlayStation 5, czy też Xbox Series X|S, możecie już zagrać także w Polsce. Jeśli jednak liczyliście, że zmierzycie się ze znajomymi z pecetów, obejdziecie się smakiem.
Valorant na PS5 i XSX|S
Debiut tej gry na konsolach to także pewien kamień milowy dla samego studia. To pierwszy live service od Riota na konsolach. Studio uspokaja, że wszystkie zmiany i aktualizacje do tytułu będą dostępne jednocześnie na wszystkich platformach, niezależnie, czy chodzi o poprawki, nowych agentów czy nowe mapy. Specjalnie na potrzeby grania z pomocą pada w produkcji znajdziemy także kilka usprawnień czy dodatkowych opcji, które będziemy mogli dostosować pod własne potrzeby. Nie ma jednak obaw o to, czy dadzą one nierówną przewagę względem graczy pecetowych. Zawarty w Valorant crossplay uwzględnia tylko konsole.
You will only be allowed to play with a controller while playing on a console. Controllers and mnk play very different – we want players to feel like their experience is the same no matter where they play, but need to make sure that it feels like they’re playing the same game as…
— VALORANT (@VALORANT) August 2, 2024
„Grając na konsoli można korzystać wyłącznie z kontrolera. Rozgrywka na padzie i myszy wygląda zupełnie inaczej, a my chcemy, aby gracze odczuwali, że grają w tę samą grę co ich przeciwnicy” – to oficjalne stanowisko firmy, opublikowane za pośrednictwem Twittera/X.
Przy okazji premiery gry na konsolach, twórcy zdają się być nią bardzo podekscytowani. “Otrzymaliśmy wiele cennych sugestii od graczy podczas zamkniętej bety i jesteśmy pewni, że dostarczymy konsolowej społeczności jakościową rozgrywkę, której od nas oczekują. Od perfekcyjnego strzału, przez idealną koordynację drużyny, po wybicie wszystkich wrogich agentów – nie mogę się doczekać reakcji konsolowych graczy na te momenty rozgrywki, które dawały i dają niesamowity dreszczyk emocji na PC.” – mówi Arnar Gylfason, dyrektor produkcji VALORANT z Riot Games.
Warto pamiętać, że produkcja jest dostępna za darmo.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!