Visual Concepts to studio, które nie ma łatwego życia. Z jednej strony, 2K przez lata wymuszało na nich coroczne wydawanie gier ze śladową liczbą zmian. Ich pracę utrudnia samo WWE, zwalniając w 2021 roku rekordową liczbę atletów, mających już gotowe modele w nadchodzącej grze.
Mimo tych wszystkich przeciwności losu WWE 2K22 może okazać się najlepszą produkcją o profesjonalnym wrestlingu od lat. Na korzyść studia Visual Concepts działa przede wszystkim czas. Wskutek fatalnych ocen graczy i recenzentów dla ostatniej gry, WWE 2K21 zostało całkowicie anulowane. To dało deweloperom niemalże trzy lata, w których wizja na pozór dość prostej gry wrestlingowej, mogła zostać całkowicie przez nich przebudowana.
Czy WWE 2K20 było rzeczywiście tak złe? Oprócz horrendalnej ilości błędów, jakie zostały później poprawione w łatkach, nie jest tak źle. Większym problemem jest zdecydowanie stagnacja franczyzy, która ma już miejsce od 2018 roku. Podobnie jak w przypadku innych gier sportowych, zmian było coraz mniej, a rozgoryczeni fani uwielbiają dać upust emocjom w sieci, przypisując najgorsze noty w serwisach agregujących oceny gier.
Brakuje wrestlerów? Czas na nostalgię!
Tylko w 2021 roku, WWE zwolniło z federacji aż 54 aktywnych performerów. To srogo pokrzyżowało plany Visual Concepts. Z korporacji wyleciały nawet jedne z największych gwiazd ostatnich lat, co po części zasiliło konkurencyjną organizację — All Elite Wrestling (AEW)
Efektem ubocznym będzie kolejna gra, którą 2K mocno opiera na i tak już silnie eksploatowanej nostalgii. Gwiazdą okładki w WWE 2K22 jest Rey Mysterio. Zamaskowany luchador, który swoimi akrobacjami na cotygodniowym SmackDown! sprawił, iż w 2009 roku zakochałem się w WWE. Mamy jednak rok 2022, a gra dalej promowana jest takimi nazwiskami jak „Stone Cold” Steve Austin, Triple H, The Undertaker czy The Rock
To nie oznacza jednak, że w grze nie znajdziemy również obecnych wrestlerów i wrestlerek. Pojawią się największe gwiazdy, takie jak Roman Reigns, Becky Lynch, czy Sasha Banks. Nie zabraknie również weteranów: Randy Orton, Edge oraz AJ Styles.
Rozświetlający blask WWE 2K22
Tym, co wybija WWE 2K22 przed szereg, jest niewątpliwie nowy silnik odpowiedzialny za oświetlenie. Gdy tylko spojrzymy na ostatni fragment rozgrywki zaprezentowany przez Visual Concepts, okaże się, że animacje są znacznie żywsze, a oświetlenie działa zdecydowanie na korzyść wielu postaci, zwłaszcza tych o największym priorytecie. Fizyka włosów pozostawia ciągle wiele do życzenia. To jednak zależy od kalibru gwiazd. Osobistości takie jak Brock Lesnar czy John Cena wyglądają miejscami uderzająco podobnie swoich rzeczywistych odpowiedników.
Inną sprawą jest zupełnie nowe ustawienie kamery. Przez nie ring wydaje się nieco mniejszy, niż w poprzednich odsłonach serii. Siłą rozgrywki w WWE 2K zawsze była odpowiednia prędkość reagowania na ataki przeciwników, a także umiejętność ich sprawnego odpierania. Zaawansowany motion capture sprawia, że możliwości chwytów są nieograniczone. Gdy tylko uda się nam wykonać kontrę, wtedy możemy przejść do znanej z telewizji wrzawy i ofensywy, mogącej zakończyć pojedynek sukcesem. Choć zawsze byłem zwolennikiem czystych pojedynków 1 vs 1, cieszy mnie większa implementacja silnika Havok, która zwiększy przydatność przedmiotów schowanych pod ringiem.
Obecnym celem twórców WWE 2K22 jest uniwersalność ich gry. Osoba niezaznajomiona z kulturą wrestlingu, ma w stanie bawić się tak samo dobrze, jak powracający fani. Rozgrywka rzeczywiście wydaje się bardziej dynamiczna i ładniejsza. Prawda jest taka, że będę musiał jednak sprawdzić ją w praktyce. Będziemy mieli ku temu okazję już 11 marca. Jestem niesamowicie zaintrygowany efektem dłuższych prac Visual Concepts.