Xbox przygotował nową wersję Series X

Konsola Xbox Series X oraz pad na tle grafiki ze Starfielda

Dobrze, miejmy to za sobą. Nie lubię przecieków, ale tutaj niejako Microsoft sam jest sobie winny. Najnowsze informacje, które do nas dotarły, dostępne są z procesu sądowego toczonego z FTC i dotyczą między innymi konsoli Xbox. To, że materiały dostały się do Internetu wynika z nieodpowiedniego poziomu zabezpieczeń. To mimo wszystko jest nadal wyciek informacji. Możemy mieć jednak dość dużą pewność, że dane w nim zawarte są – albo przynajmniej były – prawdziwe. Przynajmniej na tyle, na ile gigant z Redmond chciał ujawnić przed sądem. Trzeba przyznać jednak, że w tych dokumentach chowa się dość sporo interesujących informacji!

Co szykuje przyszłość dla Xboxa?

Z informacji i grafik, które trafiły do Internetu (a podaje je dalej Tom Warren z The Verge, więc raczej ciężko mówić tutaj o bezpodstawnych plotkach), poznaliśmy potencjalny wygląd kolejnego wariantu konsoli Xbox Series X. Ta, poza zmienionym wyglądem, ma mieć powiększony dysk wewnętrzny do 2TB pojemności oraz brak napędu fizycznego. Nowy design może się podobać, walcowata obudowa mi nieco przypomina router bądź… nawilżacz powietrza.

cylindryczny Xbox Series X

Dodatkowo przy okazji odświeżonego Xboxa Series X, którego ponoć możemy spodziewać się w przyszłym roku, ma na rynek wejść także nowy kontroler. Podano wiele jego cech, które można przeczytać na grafice poniżej. Sporo z nich to technikalia pokroju Bluetooth 5.2, bezpośrednie połączenie z chmurą, czy precyzyjny haptic feedback. Nadal mam wątpliwości, czy tłumaczyć to jako dotykowe sprzężenie zwrotne? Dla mnie natomiast istotne będzie dodanie akcelerometru oraz cichsze gałki analogowe i przyciski. Ciekawie zapowiada się też możliwość wybudzania pada z wyłączenia poprzez podniesienie go.

Najnowszy pad do Xboxa Series

Z dokumentów możemy też wyczytać, że Microsoft planuje zakończyć obecną generację w okolicy 2028 roku. To wtedy miałaby pojawić się nowa konsola. Przyszła wersja Xboxa nie ma jeszcze nadanej nazwy. Natomiast przy niej zanotowano hasła „cloud hybrid games” (co rozumiem jako gry hybrydowe w chmurze, choć mogę się mylić) oraz immersyjna platforma do gier i aplikacji. Wyliczano też różne technologie, które mają wspierać gry w przyszłości, wśród nich wymieniając rozwiązania korzystające z AI i chmury.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top