Zapowiedź PlayStation 5 Pro — kolejna odsłona sprzętu na horyzoncie

PlayStation 5 Pro wraz z kontrolerem Dual Sense

Już od jakiegoś czasu krążyły plotki związane z ulepszoną wersją najnowszego pudła ze stajni Sony. Podczas tegorocznego Gamescomu sporo mówiło się na ten temat za kulisami. Co prawda sam nie miałem okazji odwiedzić targów, ale nasłuchałem i naczytałem się wystarczająco dużo, aby stwierdzić, że ogłoszenie urządzenia to tylko kwestia czasu. Tak jak podejrzewałem, długo nie trzeba było czekać na zapowiedź PlayStation 5 Pro. Podczas kilkuminutowej prezentacji prowadzonej przez Marka Cerny’ego, poznaliśmy nie tylko innowacje związane ze sprzętem, ale również garstkę tytułów, która otrzyma odpowiedni lifting, aby wykorzystać moc „prosiaka”.

YouTube player

Trzech wspaniałych

Aby dostarczyć deweloperom lepszą platformę do tworzenia gier, projektanci skupili się na trzech głównych aspektach. Przede wszystkim powiększyli GPU oraz przyspieszyli szybkość RAMu, z którego korzysta jednostka centralna. Zmianie uległ również system ray trancingu, który pozwoli na tworzenie promieni z podwójną, a czasem nawet potrójną szybkością w porównaniu do obecnej wersji PS5. Ostatnim ulepszeniem jest wprowadzenie PlayStation Spectral Super Resolution (PSSR), którego zadaniem jest zwiększenie rozdzielczości.

Co w takim razie to wszytko oznacza dla zwykłego zjadacza chleba? Ogólnie rzecz biorąc gry, nawet w trybie Fidelity, będą działały w obiecanych dawno temu 60 klatkach na sekundę. Zobaczymy także dużo więcej szczegółów oraz lepsze odbicia od różnego rodzaju powierzchni takich jak woda czy lakier samochodów.

Tytuły na start

Smuci mnie trochę fakt, że oprócz obecnie dostępnych produkcji nie otrzymamy żadnej nowości, która pokazałby w pełni możliwości opcji Pro. Na pocieszenie wiele pozycji otrzyma stosowne łatki, które zaprezentują graczom potęgę konsoli Sony. Co ciekawe na liście znalazło się kilka projektów należących do zewnętrznych studiów. Graficznego kopa otrzymają między innymi:

  • Alan Wake 2,
  • Assassin’s Creed: Shadows,
  • Demon’s Souls,
  • Dragon’s Dogma 2,
  • Final Fantasy 7 Rebirth,
  • Gran Turismo 7,
  • Hogwarts Legacy,
  • Horizon Forbidden West,
  • Marvel’s Spider-Man 2,
  • Ratchet & Clank: Rift Apart,
  • The Crew Motorfest,
  • The First Descendant,
  • The Last of Us Part II Remastered.

Kwota zwalająca z nóg

PlayStation 5 Pro pojawi się na półkach sklepowych 7 listopada 2024 i kosztować będzie „jedyne” 799,99 Euro. Przy obecnym kursie wychodzi około 3,500 zł. Weźcie jednak pod uwagę, że cena nie obejmuje ani napędu, ani podstawki. Za oba te akcesoria trzeba będzie zapłacić oddzielnie. Według mnie jest to bardzo wysoka cena i tylko prawdziwi zapaleńcy zdecydują się na zakup tej wersji. Jeżeli należycie do tej grupy, to preordery można zacząć składać już od 26 września.

Zapowiedź PlayStation 5 Pro wraz z cenami.

Zapowiedź PlayStation 5 Pro — podsumowanie

Powiem szczerze, że nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego po tej zapowiedzi. Założyłem, że najważniejsze będzie podniesienie liczby klatek w trybach Fidelity i właśnie to otrzymałem. Niestety cena jest tak zaporowo, że nawet ja jako ogromny fan konsoli PlayStation zdecydowanie wstrzymam się z zakupem. Obecnym problemem gier nie jest mała szczegółowość czy nieobecność ray trancingów i wodotrysków graficznych, tylko brak odpowiedniej optymalizacji. Najlepiej podsumowała to pewna osoba, którą ogromnie szanuje za wiedzę i podejście do gamingu. Cytat trochę pozmieniany, ale sedno zostało zachowane.

Mocy obecnym konsolom nie brak, to sztuczny zabieg. Teraz, przy FSR 3.0/1, szybkim SSD i pamięci, nadal można działać. Najczęściej, jeżeli coś nie domagało, to na PC sytuacja była podobna.
I wiadomo, że można dołożyć 4090, ale to nadal będzie zwalone od strony optymalizacji, bo para nie idzie w to, co trzeba. Przypominam, jak RDR2 wygląda na PS4 – nadal wspaniale. Para idzie w inne rzeczy, które często nie są w ogóle potrzebne. Potem wychodzi Astro, który nie wyznacza nowych granic, a daje więcej frajdy niż połowa tytułów z wyśrubowaną grafiką.

I tym optymistycznym akcentem kończę tę przydługą notkę o sprzęcie, który w obecnej sytuacji nie jest do końca potrzebny. Osoby, które mają ochotę przeczytać trochę więcej na ten temat, odsyłam na oficjalnego bloga PlayStation, gdzie tuż po zakończeniu prezentacji pojawiła się stosowna notka. Materiał wideo natomiast umieszczam poniżej.

YouTube player

Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Gram w gry odkąd pamiętam. Jako mały brzdąc właziłem na stołek, żeby pograć na automatach w salonie dziadka. Teraz rozsiadam się wygodnie w zaciszu własnego domu i z padem w rękach oddaję się swojemu ulubionemu hobby. Zawsze chciałem dzielić się swoimi wrażeniami ze wspaniałego świata wirtualnej rozrywki. Pamiętajcie, że czas spędzony na czytaniu nigdy nie jest czasem zmarnowanym.
Scroll to top