Jestem pewny, że po ogromnym sukcesie Resident Evil 2 Capcom będzie pracował nad ulepszoną wersją swojej strasznej serii do upadłego. Firma niezrażona średnim przyjęciem trójki zabrała się za część czwartą. Nigdy nie miałem okazji zagrać w czwórkę, ale z opowieści i recenzji dowiedziałem się, że jednym z największych bolączek oryginału była słaba sztuczna inteligencja towarzyszki głównego bohatera. Deweloper obiecał poprawić zachowania dziewczyny oraz wprowadzić kilka nowych rzeczy. Jaką dodatkową zawartość Resident Evil 4 Remake przygotowali dla nas twórcy?
Mile widziane nowości
Zacznę od tych przyjemnych spraw. Podczas wywiadu z producentem gry Yoshiaki Hirabayashi oraz jej reżyserem Yasuhiro Ampo Game Informer dowiedział się, że w tytułe będzie tryb fotograficzny oraz Nowa Gra Plus. Nie muszę chyba opisywać, w jaki sposób oba te systemy działają, wspomnę natomiast, że gotowe będą na premierę. Oczywiście, to nie wszystko, o czym para deweloperów poinformowała podczas kilkunastominutowego materiału. Jako, że nie uważam siebie za specjalistę w dziedzinie cyklu RE, powstrzymam się od komentowania jego zawartości, bo nie chciałbym palnąć jakiejś gafy. Dla zainteresowanych umieszczam cały film poniżej.
Kontrowersyjna zawartość Resident Evil 4 Remake
Jednak nie wszystko jest takie kolorowe. Wygląda na to, że Capcom po raz kolejny wyciąga łapę po nasze ciężko zarobione pieniądze, blokując część znajdziek za droższymi edycjami. Zarówno w wersji Deluxe, jak i kolekcjonerskiej gracze otrzymają specjalną cyfrową mapę. Tylko dzięki niej niektóre z poukrywanych skarbów są możliwe do znalezienia. Taka praktyka jest godna potępienia. Rozumiem skórki do postaci czy broni, ponieważ takie przedmioty nie wpływają za bardzo na rozgrywkę. Natomiast chowanie czegoś, co i tak już najprawdopodobniej jest na płycie, za paywallem jest bardzo słabą zagrywką. Różnica w cenie to co prawda niecałe 40 złotych, ale według mnie wygląda to nieciekawie, szczególnie że na tę chwilę nie ma możliwości dokupienia edycji Deluxe osobno i zwolennicy pudełek muszą wybierać.
Premiera Resident Evil 4 Remake już 24 marca. Ciekawe jestem, ile osób zdecyduje się dopłacić tę niewielką kwotę i zainwestuje w dodatkową zawartość. Chętni mogą zacząć składać preordery w cyfrowych sklepach Sony i Microsoftu oraz na platformie Steam. Na koniec mam tylko jedną prośbę. Wybierajcie wersję podstawową i nie dajcie się wciągnąć w płacenie za takie „dodatki”.