Żegnaj Akira Toriyama, do następnego razu…

Akira Toriyama, twórca serii Dragon Ball.

Akira Toriyama był japońskim mangaką i artystą, urodzonym 5 kwietnia 1955 roku. Znany był głównie jako twórca popularnej mangi i anime „Dragon Ball”, które mocno zagościło nam w sercach. Rozpoczął on swoją karierę jeszcze w latach 70. XX wieku, a jego talent i prace przyczyniły się ugruntowania go jako jednego z najważniejszych twórców w Japonii. Był wzorem dla wielu innych artystów. Akira Toriyama odszedł od nas w wieku 68 lat. Pod wpływem chwili i emocji postanowiliśmy napisać kilka słów, za co cenimy jego twórczość.

Jakub “Spiri”

Opowieść o Goku, przybyszu z planety Vegeta, który trafia na Ziemię i zostaje wychowany przez swojego przybranego dziadka Gohana, do dziś budzi ogromne emocje. Nawet sam twórca chyba nie zdawał sobie sprawy, co stworzył i jak wielki wpływ będzie on miał na pokolenia. Jak wielu współczesnych twórców mang przyznaje się do inspiracji Dragon Ballem. Warto wymienić tutaj: Eichiro Ode odpowiedzialnego za One Piece czy Masashi Kishimoto, który dał światu Naruto.

Toriyama wzorował się na starej chińskiej powieści – Wędrówka na Zachód. Dragon Ball to opowieść o przyjaźni, o tym, aby nigdy się nie poddawać, dążyć do swojego celu, a nawet o dawaniu drugiej szansy czy nawet stracie. Bohaterów uwielbiamy, bo są zwyczajnie sympatyczni i szlachetni. Do dziś jestem w stanie wymienić sceny, które zapadły mi w pamięć i jaki miały na mnie wpływ.

Dodatkowo Dragon Ball miał wpływ na wiele pasji, bo kto nie chciał ćwiczyć sztuk walki po obejrzeniu kilku odcinków. W moim wypadku było to zamiłowanie do rysunku, które rozwinąłem, próbując rysować swoich ulubionych bohaterów. Z perspektywy czasu trudno jest mi wskazać drugą „bajkę” z dzieciństwa, z którą byłbym tak emocjonalnie związany. Żegnaj Mistrzu.

Okładka Dragon Ball

Marcin „Imperator Krainy Jeży”

Akira Toriyama był dla mojego życia najważniejszym twórcą i człowiekiem, który wpłynął na wielu autorów na całym świecie. Wiadomość o jego odejściu była dla mnie nagła i nawet pisząc to, nadal nie mogę uwierzyć, że to się wydarzyło. Dał on początek wielu świetnym produkcjom takim jak Dr. Slump. Jego postacie można również zobaczyć w grze Chrono Trigger, jak i w nadchodzącym Sand Land. Na pewno tym najważniejszym dziełem dla mnie jest Dragon Ball.

Anime to zostało po raz pierwszy wyemitowane w Polsce w 1998 roku. Od pierwszego odcinka zakochałem się w przygodach Goku, Bulmy oraz reszty ekipy. Piękna przygoda w poszukiwaniu magicznych kul sprawiała, że bez względu na wszystko, regularnie pojawiałem się przed swoim odbiornikiem, chłonąc kolejne odcinki. Historia Goku, jego dorastania oraz to jak przeciwstawiał się coraz silniejszym przeciwnikom, dała mi inspirację, by nie poddawać się i sięgać po swoje marzenia.

Pamiętam również jak ulice pustoszały gdy wybijała magiczna 16:30. To był czas pełen radości, spotkań, udawania kamehameha. Saga na planecie Nakmk przyniosła pierwsze spotkanie z formą Super Sayian, którą później każdy pragnął osiągnąć. Pamiętam, jak dostałem zapalenia płuc od okrzyków przy lustrze. Nie zliczę ile razy wznoszone do góry ręce, by pomóc Goku w stworzeniu Genki Damy.

Dziedzictwo mistrza Toriyamy zostanie ze mną na zawsze czy to w grach, anime, mangach. Nawet jeżeli człowiek odszedł, to nie zapomnę go nigdy. Jestem rad, że mogłem wychowywać się w czasach. Gdzie takie wartości jak wybaczanie wrogom, empatia i siła płynąca z przyjaźni płynęła z dzieł Akiry Toriyamy. Dziękuję za te piękne lata, akiedyś uda mi się zebrać 7 smoczych byśmy spotkali się raz jeszcze.

Okładka mangi Dr.Slump

Marek

Nie da się ukryć, że wielu z nas miało styczność z twórczością Akiry Toriyamy. Czy to w postaci anime, mangi lub gier. Dla wielu była to przygoda z dzieciństwa, gdzie po szkole biegło się do domu, aby obejrzeć ulubioną bajkę w telewizji, by następnego dnia rozmawiać i cieszyć się tym, co się wówczas wydarzyło w danym odcinku, przeżywając przygody bohaterów. Tak zapamiętam twórczość legendy, na której się wychowałem. Legendy, która wskazała mi, że nie ma w życiu problemów, którym nie da się sprostać. Że nawet największy wróg może okazać się w przyszłości najlepszym przyjacielem, że życie jest pełne poświęceń i tak właśnie zapamiętam twórczość Akiry Toriyamy.

Akira Toriyama podczas pracy i strona mangi Dragon Ball

Artur

Cały czas nie mogę dojść do siebie. To tak, jakbym stracił przyjaciela. Twórczość pana Toriyamy towarzyszy mi przez większość życia. Dragon Ball, Dragon Quest, Blue Dragon, Chrono Trigger, anime, mangi, gry i wiele więcej. Ten człowiek sprawił, że miliony mogły się uśmiechać, w coś wierzyć. Nie jestem jeszcze w stanie przetworzyć faktu, że już nic, czym mógłby się podzielić, do nas nie trafi. Zostawił po sobie wspaniałą spuściznę i na stałe zapisał się w kartach historii. Na pewno jego dzieła przetrwają kolejne dekady, a dla wielu będzie inspiracją. Los zabrał go za szybko, ale pozostanie w naszych sercach.

Okładka Chrono Trugger

Kamil

Niejednokrotnie miałem wrażenie, że szalony sprint z podwórka do domu, bo w telewizji zaraz zacznie się blok z trzema odcinkami Dragon Balla, jest wspólnym wspomnieniem całego pokolenia. To anime to w naszym kraju fenomen, którego nie powtórzyła chyba żadna animacja ze wschodu. Choć zabrzmi to nieco zbyt patetycznie, Goku i Vegeta ukształtowali w mojej świadomości pewne archetypy postaci, którego po dziś dzień są niedoścignionymi wzorami. I mimo tego, że z czasem straciłem nieco zapału do serialu, to do dziś zajmuje on w mojej pamięci jedno z najważniejszych miejsc. To nie miałoby miejsca, gdyby nie niesamowita fantazja i entuzjazm Akiry Toriyamy. Zwykle informacje o śmierci celebrytów i autorów spływają po mnie jak po kaczce, jednak tym razem poczułem stratę nieco bardziej osobiście i intymnie.

Jaco wraz z przyjaciółmi

Pożegnanie

Akira Toriyama na zawsze pozostanie w naszych sercach. Stworzył dzieło, które kształtowało nie tylko Japończyków, ale również dzieciaki na całym świecie. Wiadomość o jego stracie, była tak bolesna, jakbyśmy żegnali bliskiego przyjaciela. Nie pozostaje nic innego jak tylko podziękować mu za jego wkład w nasze dzieciństwo, ale też dorosłe życie. Żegnaj Mistrzu.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Marcin Ćwiek
Imperator krainy jeży, pasjonat ciężkiej muzyki, gracz i obieżyświat. Cześć! Mam na imię Marcin i uwielbiam grać oraz gotować, podróżować, aktywnie spędzać czas z moją kochaną rodzinką. Za dnia jestem ojcem oraz menadżerem hostelu w centrum Gdańska, w nocy zaś zakładam kocyk i ratuję wirtualne światy 😄 Gram na wszystkim i nie lubię wojen konsolowych!
Scroll to top