Podczas swojego trzytygodniowego urlopu starałem się unikać wszelkiego rodzaju elektroniki oraz mediów społecznościowych. Nie licząc okazjonalnych sesji w Wormsy z dzieciakami i przeglądania Twittera udało mi się to całkiem nieźle. Nie będę jednak ukrywał, że trochę tęskniłem za najświeższymi wiadomościami ze świata elektronicznej rozgrywki. Na szczęście kilka z nich udało mi się zobaczyć i obiecałem sobie napisać o nich, jak tylko wrócę. Nie wiem, czy zdołam wspomnieć o wszystkich, ale chęci są. Na pierwszy ogień idzie zwiastun Deliver At All Costs.
Byle do celu
Jak widać, debiut szwedzkiego studia Far Out Games stawia na totalną rozwałkę. Ta osadzona w roku 1959 produkcja pełna jest chaosu i zniszczenia. Jako świeżo upieczony kurier Winston Green będziemy mieli za zadanie dostarczyć mnóstwo nietypowych przesyłek, nie zważając przy tym na przepisy ruchu drogowego.
Twórcy obiecują świat z rozległymi, częściowo otwartymi środowiskami pełnymi szczegółowych obiektów, które możemy obrócić w perzynę. Odwiedzane lokacje zwidzimy nie tylko przy pomocy wielu rodzajów pojazdów, ale również na własnych nogach. Za całą tą dewastacją skrywa się trzyaktowa fabuła pełna intryg i zagadek. Nie zabraknie także wyjątkowych i zapadających w pamięć postaci. Deweloperzy twierdzą, że za sprawą wiernie oddanej estetyki i odpowiedniej muzyce udało im się doskonale odwzorować atmosferę lat 50.
Kiedy następny zwiastun Deliver At All Costs?
Nie wiem jak Wam, ale mi ten tytuł ogromnie przypadł do gustu i od razu wylądował na steamowej życzliście. Szkoda tylko, że jak na razie nie została podana żadna data premiery. W związku z tym nie mogę doczekać się kolejnego trailera związanego z tą pozycją. Być może wtedy studio lub wydawca, którym jest Konami, podzielą się z nami większą liczbą detali. Cieszy mnie także fakt, że oprócz wersji pecetowej przygotowywane są porty na konsole PlayStation 5 oraz Xbox S/X. Jeżeli taki rodzaj rozgrywki przemawia i do Was serdecznie zachęcam do odwiedzenia strony Steam Deliver At All Costs oraz dodanie projektu do swojej wish listy.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!