Zwiastun Nobody Wants to Die — mieszanka Cyberpunka oraz klimatu noir

Zwiastun Nobody Wants to Die - logo

Zaledwie jeden dzień minął od ogłoszenia debiutanckiego projektu studia Critical Hit Games, a jego trailer został obejrzany przez ponad pół miliona graczy. Nie ma się jednak co dziwić. Materiał wygląda naprawdę bardzo ładnie, a połączenie dwóch niezwykle lubianych tematów tylko wzmaga zainteresowanie. Jedyne, co trochę mnie zasmuciło, to brak faktycznego gameplayu. Nie da się jednak ukryć, że zwiastun Nobody Wants to Die zdecydowanie wzbudził moje zainteresowanie tą produkcją.

YouTube player

Cybernoir roku 2329

Podczas przygody w futurystycznym Nowym Jorku wcielimy się w detektywa Jamesa Karra, który dzięki specjalnemu urządzeniu, potrafi manipulować czasem. Za jego pomocą rozwiążemy zagadki morderstw ludzi wystarczająco bogatych, aby zapewnić sobie nieśmiertelność. Seryjny morderca grasujący po ulicach wielkiego miasta wziął sobie na cel właśnie takie osobistości i tylko od naszych poczynań zależy czy zostanie powstrzymany.

Nobody Wants to Die to gra przygodowa stworzona na silniku Unreal 5, więc możemy spodziewać się wysokiej klasy grafiki ze wszystkimi obecnymi wodotryskami. Wygląda też na to, że twórcy postawili na widok z pierwszej osoby. Niestety na ten moment o samej rozgrywce nie wiemy zbyt wiele. Jedyne dostępne materiały znajdują się na stronie Steam produktu, gdzie każdy zainteresowany ma możliwość dodania tytułu do swojej wishlisty.

Zwiastun Nobody Wants to Die - screen z gry

Premiera przed gwiazdką

Nie wiem jak Wy, ale ja już odhaczyłem zielony przycisk i z niecierpliwością będę oczekiwał dalszych informacji. W związku z tym, że premiera ma odbyć się już w tym roku, mam nadzieję na krótki czas oczekiwania. Nobody Wants to Die pojawi się również na PlayStation 5 oraz Xbox Series X, więc jeśli wolicie spędzać czas przed konsolą, to zachęcam do odwiedzenia sklepów na tych właśnie platformach.

Zwiastun Nobody Wants to Die - screen z gry


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Gram w gry odkąd pamiętam. Jako mały brzdąc właziłem na stołek, żeby pograć na automatach w salonie dziadka. Teraz rozsiadam się wygodnie w zaciszu własnego domu i z padem w rękach oddaję się swojemu ulubionemu hobby. Zawsze chciałem dzielić się swoimi wrażeniami ze wspaniałego świata wirtualnej rozrywki. Pamiętajcie, że czas spędzony na czytaniu nigdy nie jest czasem zmarnowanym.
Scroll to top