Nazywanie organizacji militarnych w fikcyjnych światach gier wideo to bardzo poważna sprawa. Nazwa musi być przecież rozpoznawalna, a jednocześnie chwytliwa. Dobrze byłoby też, gdyby od razu dawała do zrozumienia, czym nasza organizacja się zajmuje. No i najważniejsze: musi brzmieć imponująco.
Jestem przekonany, że jest tylko jeden specjalista w branży, zatrudniany przez wszystkie studia. Tłumaczyłoby to dlaczego tak wiele z tych nazw jest skrótowcami. Choć patrząc po tym, jak mocno czasami te nazwy potrafią być naciągane jasnym jest, że ta osoba miewa też gorsze dni. Przed Wami lista ośmiu popularnych organizacji militarnych z gier, których nazwy są akronimami, dla Waszej przyjemności posegregowane od najmniej do najbardziej naciąganych! Za pomysł należą się podziękowania mojemu przyjacielowi (siema Aru!)
*Ważna notatka: tłumaczenia, których oficjalnych źródeł nie udało się odnaleźć są moje.
STARS – Special Tactics And Rescue Service (Resident Evil)
Resident Evil ma szczególne miejsce w świecie popkultury. Dwadzieścia osiem gier, siedem filmów aktorskich i trzy filmy animowane i jeden animowany serial wniosły naprawdę wiele do tematu zombie. Wszystko zaczęło się w 1996 roku od pierwszej części gry, gdzie poznaliśmy członków oddziału STARS, do których należeli m.in. znani i lubiani Albert Wesker, Chris Redfield, Jill Valentine czy Barry Burton.
Skrót ten oznacza Special Tactics and Rescue Service – czyli Specjalny Oddział Taktyczno-Ratunkowy. Miał służyć zwalczaniu zagrożeń terrorystycznych i innych specjalnych zadań i, kurcze, nazwa oddaje to całkiem nieźle. Nie ma jakichś udziwnień czy alternatywnej pisowni, a STARS nie dość, że brzmi dobrze, to jeszcze sugeruje, że to najlepsi z najlepszych, czyli niejako gwiazdy. Bardzo dobry akronim!
FEAR – First Encounter Assault Recon (F.E.A.R.)
F.E.A.R. to połączenie strzelanki akcji i survival horroru z elementami nadprzyrodzonymi. Gra spotkała się z bardzo pozytywną reakcją graczy zarówno jeśli chodzi o samą fabułę jak i rozgrywkę, a odniosła na tyle duży sukces, że wygenerowała dwa dodatki i później jeszcze dwa sequele. Tytułowy skrótowiec to nazwa jednostki specjalnej, która ma za zadanie zwalczać zagrożenia o charakterze paranormalnym.
Rozwinięcie tej nazwy to First Encounter Assault Recon, co tworzy skrótowiec po angielsku oznaczający strach. Jeśli idzie o dopasowanie nazwy to jest ona jak najbardziej adekwatna do klimatu gry, bo choć to strzelanka, to klimat ma ciężki. Sam dobór słów też nieźle określa zadania jednostki, aczkolwiek jak dla mnie brakuje w nim elementu paranormalnego. Ale to nadal bardzo dobra nazwa.
COG – The Coalition of Ordered Governments (Gears of War)
Gears of War to jedna z gier, które pomogły konsoli Xbox 360 zdobyć popularność i uznanie wśród graczy. Wprowadziła też niejako rewolucję do gier popularyzując system chowania się za osłony i widok zza pleców bohatera w strzelankach. Gracze wcielają się w żołnierzy COG (Coalition of Ordered Governments), które po polsku można przetłumaczyć jako Koalicje Zjednoczonych Rządów.
Cog, po angielsku oznaczający koło zębate, nie jest może najbardziej kozacką nazwą w galaktyce, ale trzeba oddać członkom Koalicji, że potrafią dopasować branding do nazwy. Żołnierze armii COG nazywani są potocznie Gears, czyli przekładnie / trybiki, a jakby tego było mało, noszą nieśmiertelniki w kształcie kół zębatych. Czapki z głów!
REACT – Rainbow Exogenous Analysis & Containment Team (Rainbow Six Extraction)
Rainbow Six Extraction to najświeższa pozycja na tej liście. Gra jest spin-offem popularnej sieciowej strzelanki taktycznej Rainbow Six Siege, opierającej się na dorobku literackim Toma Clancy’ego. Tutaj operatorzy dołączają do REACT, agencji, która ma zajmować się zwalczaniem pasożyta, który zaatakował Ziemię.
REACT to Rainbow Exogenous Analysis & Containment Team, czyli Zespół Egzogennej Analizy i Powstrzymywania Tęcza. Rainbow jest oczywistym nawiązaniem do organizacji antyterrorystycznej, Analiza i Powstrzymywanie też ma sens i opisuje czym się zajmuje, ale ktoś musiał przekopać słownik, żeby dotrzeć do słowa na E. Ale hej, efektem słowo znaczące “reagować”, a przecież ten zespół reaguje na zagrożenia. Warto było się namęczyć.
MEKA – Mobile Exo-Force of the Korean Army (Overwatch)
Overwatch to wciąż ciesząca się popularnością sieciowa strzelanka pełna kolorowych i fascynujących postaci. Jedną z nich jest D.Va, młoda dziewczyna, fanka gier wideo, której refleks i umiejętności zakwalifikowały ją jako pilota mecha bojowego (o uroczym imieniu Tokki) dla MEKA, czyli oddziału koreańskiej armii.
MEKA to skrót od Mobile Exo-Force of the Korean Army, co wydaje mi się, że można przetłumaczyć jako Mobilny Egzo-Oddział Armii Koreańskiej. Ech. Trochę jakby kreatywność zaczęła się wyczerpywać. Całe “Force” musiało zostać zignorowane, żeby wyszło słowo brzmiące jak “mecha”, ale z alternatywną pisownią. Do tego nazwa w sumie średnio tłumaczy, czym są te oddziały, no może poza przedrostkiem “exo”? Mocne meh.
HAWX – High Altitude Warfare Experimental Squadron (Tom Clancy’s HAWX)
H.A.W.X. to zręcznościowy “symulator” myśliwców, dzielący uniwersum z cenionym Ghost Recon Advanced Warfighter. Bliska przyszłość, militaria i technologia odrobinę wyprzedzająca rzeczywistość to chleb powszedni gier sygnowanych nazwiskiem Toma Clancy’ego. Gra odniosła wystarczający sukces, by doczekać się kontynuacji, ale później popadła w zapomnienie.
Nazwa jednostki nawiązuje do drapieżnego ptaka, jastrzębia (ang. hawk), ale znowu pisownia jest przeinaczona. High Altitude Warfare Experimental Squadron czyli Walka na Dużych Wysokościach – Eksperymentalny Szwadron jako nazwa wyjaśnia wprawdzie przeznaczenie i charakter jednostki, nawiązanie do jastrzębia tematycznie się zgadza i brzmi nieźle, ale użycie X zamiast E, zupełne zignorowanie słowa Squadron – oj, nakombinował się autor, nakombinował.
SPECTRE – Special Tactics and Reconnaissance (Mass Effect)
Ach, Mass Effect, jedno z najbardziej ambitnych przedsięwzięć w grach wideo tamtych czasów, pamiętane teraz głównie jako symulator intergalaktycznego romansu, to wciąż nietuzinkowa przygoda i ważny punkt w historii wielu graczy. Zwłaszcza, że jesteśmy dość świeżo po premierze remastera pierwszych trzech części.
Postać gracza w pierwszych godzinach gry zostaje członkiem elitarnego oddziału – SPECTRE. Nazwa ta oznacza Special Tactics and Reconnaissance, a akronim (bo to chyba jeszcze łapie się w ramy tego określenia) znaczy widmo. Imponująca nazwa, to fakt, ale sam akronim… SPEC z pierwszego słowa, T z drugiego oraz RE z trzeciego? Naciągane niczym legginsy na elcorze.
XCOM – eXtraterrestrial Combat (seria XCOM)
XCOM to seria gier, które łączy wątek walki ludzkości z kosmitami. Większość z nich to strategiczno-ekonomiczne gry turowe, trafił się też symulator lotu czy strzelanka TPS, ale założenia zwykle są te same – nasza planeta jest zagrożona, a obronić ją może tylko organizacja o nazwie XCOM.
Oznacza ona – uwaga – Extraterrestrial Combat Unit. Może stawka była zdecydowanie za niska, może zabrakło kreatywności? A może chodziło tylko o to, że XCOM brzmi fajnie, a rozwinięcie było po prostu po to, żeby było. Tak czy siak, nazwa jest kreatywna, ale w sposób zawoalowany i mało satysfakcjonujący. Jednostka do Walki Pozaziemskiej to skrótowiec tak naciągany, że nie jestem w stanie wymyślić nawet odpowiedniego porównania. Bezapelacyjnie zasłużone miejsce na szczycie tego zestawienia!
–––
A Wy macie swoje ulubione organizacje z gier, których nazwy są skrótowcami? Co myślicie o takich zabiegach?
