Back to School: Plecak Pallad 550

Plecak Pallad 550 od Genesis

Jeżeli ktoś by mnie zapytał, jaki jest najważniejszy przedmiot w szkole, odpowiedziałbym, że… plecak. Czy nam się to podoba, czy nie, nasze pociechy codziennie noszą na plecach wiele kilogramów książek, zeszytów i innych akcesoriów. To niewątpliwie dużo. Dlatego ogromnie ważne jest to, żeby zadbać o plecy. Starsi uczniowie mogą zastanowić się nad propozycjami od Genesis. Choć są one reklamowane jako plecaki do laptopów, sprawdzą się także w innych zastosowaniach. Sam testowałem Pallad 550, czyli największy z ich oferty i muszę przyznać, że gdybym sam miał wrócić teraz do szkoły, to zdecydowanie byłby to plecak, któremu powierzyłbym swoje plecy.

Pallad 550 – pojemny i bezpieczny

Tył plecaka Pallad 550

Przywykłem do plecaków wojskowych o dużych pojemnościach, stworzonych z solidnych materiałów i przeznaczonych do dźwigania dużych ciężarów. Po gamingowym plecaku nie spodziewałem się więc zbyt wiele. Nie po raz pierwszy w życiu okazało się, że kariery jako wróżka nie zrobię. Pallad 550 jest duży i solidny, widać to już na pierwszy rzut oka. Co zaskakujące, waży mniej, niż 1.5 kilograma, choć wygląda na masywniejszy. Jasne, pewnie dałoby się go jakoś odchudzić, ale nie wyszłoby to jego konstrukcji na dobre. Wszystko to dlatego, że bardzo dużą część tej masy stanowią usztywnienia i inne zabiegi mające chronić to, co znajduje się w środku. W końcu to plecak dedykowany do laptopa o przekątnej ekranu 17.3 cala! Dzięki temu niezależnie od tego, czy w środku schowamy książki, telefon, tablet czy komputer, mamy gwarancję, że zawartość plecaka będzie bezpieczna.

Większy w środku

Do tego plecak pomieści całą masę innych gadżetów, akcesoriów czy dodatków. Schowków i kieszonek jest w nim tyle, że zbędne będą piórniki. Mamy tutaj miejsce na długopisy i ołówki, notes czy inne drobiazgi. Kieszonki w środku mają oznaczenia, gdyż domyślnie są dedykowane na przykład pod myszkę czy zasilacz do laptopa, ale nikt tego nie sprawdza i można spokojnie tam włożyć coś innego. Choćby powerbank czy jakieś przekąski, pendrive’a lub zakreślacze. Zarówno uczniowie szkół średnich jak i studenci spokojnie pomieszczą w nim naprawdę wszystko, co będzie im potrzebne.

Z boku znajduje się też wyjście na przewód do słuchawek, tuż obok kieszonki na telefon, ale jeżeli preferujemy rozwiązania bezprzewodowe, spokojnie znajdziemy tu miejsce na etui od słuchawek dousznych. Ba, na słuchawki nauszne jest nawet specjalny uchwyt, dzięki czemu mieszczą się w środku wygodnie i nic im nie grozi! Do tego znajdziemy odczepianą zawieszkę z kółkiem, do której możemy przyczepić nasze klucze. Słuchajcie, mógłbym wymieniać po kolei wszystko, co da się tutaj włożyć, ale prawda jest taka, że to zależy od potrzeb. Wystarczy powiedzieć, że Pallad 550 oferuje naprawdę dużo przestrzeni. Do tego znajdziemy w nim masę zakładek, kieszonek i siatek, które pomogą to wszystko zorganizować tak, żeby nie walało się pośrodku byle jak.

Mniejsza alternatywa

Jeśli to dla Was jednak za dużo, można też zainteresować się którymś z pozostałych modeli, jak Pallad 410, który jest dużo mniejszym modelem. Dedykowany był laptopom o przekątnej nieprzekraczającej 15.6 cala. Z tego powodu jest też zdecydowanie mniejszy od większego brata, a waży zaledwie połowę tego, co Pallad 550.

Plecak Pallad 410

Co oba plecaki mają wspólne, to bardzo wytrzymałą budowę. Materiał, z którego je uszyto (poliester), jest trwały i ciężko go przypadkiem uszkodzić. Dodatkową zaletą jest to, że chronią one zawartość przed złą pogodą. Ochrona przed deszczem jest kluczowa w ochronie sprzętu elektronicznego. Jakby na to jednak nie patrzeć, książki czy notesy również kiepsko znoszą kontakt z wodą, więc mamy pewność, że w tych plecakach będą one bezpieczne. Jeżeli więc schowamy coś do środka, nie musimy panikować, jeżeli złapie nas deszcz.

Wygoda jest istotna

Choć podejrzewam, że tyczy się to obu modeli, tak Pallad 550 jest też bardzo wygodny do noszenia. Standardem są już regulowanej długości uchwyty, ale mamy dodatkowo pas na piersi, który zwiększa wygodę noszenia. Przyda się to szczególnie podczas szalonych sprintów na uciekający tramwaj czy autobus. Nasze plecy z kolei powinny ciepło przyjąć pokrytą siatką tył plecaka. Przy wyższych temperaturach nie będziemy tak mocno się pocić. Ogółem nosi się go wygodnie, pasy nie wżynają się w ciało, a przy odpowiednim umieszczeniu rzeczy w środku ciężar rozłożony jest w sensowny sposób, dzięki czemu plecak nie ciąży. Dodatkowym bonusem są odblaskowe elementy na szelkach, co zwiększa naszą widoczność w warunkach niskiego oświetlenia.

Plecak Pallad 550 na trawie

Należy też podkreślić, że plecak po prostu wygląda dobrze. Widać jego gamingowe korzenie, ale przy tym projekcie uważam to za plus. Dominujący czarny kolor z czerwonymi elementami wygląda naprawdę fajnie, a logo Genesis nie rzuca się w oczy. Całość stanowi jednocześnie dość jednolitą bryłę bez wystających elementów, które mogłyby o coś zahaczyć. Jeszcze prościej pod tym względem prezentuje się Pallad 410, choć oba plecaki cechują się pewnym minimalizmem, ale też i charakterem. Osobiście bardziej do gustu przypadł mi jednak Pallad 550, gdyż wygląda nieco bardziej okazale.

Pallad 550 – warto

Plecaki od Genesis to świetny wybór dla studentów i uczniów szkół średnich. Są solidne, pojemne i przede wszystkim wygodne. Mówimy tutaj o sprzęcie, który używany jest codziennie i nieprawidłowy dobór mógłby mieć dość poważne konsekwencje. Cokolwiek umieścimy w środku, będzie dodatkowo, bezpieczne, a to też ma niemałe znaczenie. Dlatego, choć 250 złotych (albo 150 w przypadku Pallad 410) to nie są małe pieniądze, uważam, że te plecaki są warte swojej ceny. Zdecydowanie biją na głowę zwykłe plecaki dostępne w większości sieciówek pod każdym względem. Bycie sprzętem gamingowym wcale nie przeszkadza im w spełnianiu się także w roli plecaka szkolnego.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Za dostarczenie sprzętu do recenzji dziękujemy firmie Genesis.
Udostępnienie urządzenia w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższeego materiału.

Gdzie kupić?

Allegro Banner


Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top