Pierwsze wydanie Diamenty Xbox Game Pass zostało pozytywnie przyjęte, więc mamy dla Was kolejną odsłonę. Podobnie jak poprzednio przygotowaliśmy produkcje, które według nas nie powinny umknąć Waszej uwadze. Jedne wymagają zręczności, drugie taktyki, a inne intensywnego główkowania. Kiedy zalewa nas morze premier, czasami warto się zatrzymać i dać szansę danej grze, która czeka, aż ją odkryjecie. Miłej lektury!
Artur: Dante’s Inferno
Platformy: Xbox One, Xbox Series X|S
W czasach premiery nazywany odpowiedzią na God of War i w sumie tak było. Nie jest to żaden klon czy przepisana praca domowa z lekkimi zmianami. Twórcy mieli wizje i poszli kilka kroków dalej względem przygód Kratosa. Jest mroczniej, bardziej brutalnie i naprawdę można w tym tytule ujrzeć dantejskie sceny. Zawsze liczyłem, że doczekamy się kontynuacji. W końcu oprócz kręgów piekła były też te w niebiosach. Niestety, gra nie otrzymała sequela. Jeśli lubicie produkcje, gdzie leje się krew, akcji nie brakuje, macie nerwy ze stali, a widok przerażających potworów Wam nie straszny to dajcie szansę tej grze. Dante’s Inferno to naprawdę solidnie wykonany kawałek kodu, który nie zyskał uznania, na które zasługuje. Tego typu gier jest coraz mniej, a mimo lat na karku, nadal prezentuje się świetnie.
Link do gry w sklepie Xbox – kliknij tutaj.
Marek: Command & Conquer Remastered Collection
Platformy: PC
Jeśli miałbym kiedykolwiek powiedzieć, że któryś remaster został zrobiony 10/10 to wymieniłbym dwa tytuły, pierwszym z nich byłby StarCraft Remaster, a drugim właśnie Command & Conquer Remastered Collection. Nawet sam proces instalacji gry był zrobiony klimatycznie, a sama rozgrywka odwzorowana niemal 1:1 tak jak było przed laty. Oczywiście pojawiły się pewne usprawnienia z gatunku QoL, ale mimo wszystko rozgrywka jest taką, jaką zapamiętałem. No i nie zapominajmy o tych cudownych przerywnikach filmowych, kręconych z użyciem „aktorów”, a nie na silniku gry. Myślę, że jest to idealny tytuł do zapoznania się z historią gatunku RTS, bo zdecydowanie C&C jest jednym z jego filarów.
Kamil: Tetris Effect: Connected
Platformy: Xbox One, Xbox Series X|S, PC
Czy jest ktoś, kto nie zna Tetrisa? Niebawem przecież stuknie mu czterdziestka. Tak stary tytuł na pewno został już przerobiony na każdy możliwy sposób. A jednak Tetris Effect sprawia, że można na nowo zakochać się w klasyku! Fantastyczna strona wizualna, fenomenalna oprawa dźwiękowa i klasyczna rozgrywka to składniki niesamowitego tytułu, obok którego nie można przejść obojętnie. Wersja Connected, która jest obecna w Game Passie, dodaje do tego różne tryby do gry sieciowej, jeszcze bardziej uatrakcyjniając grę. Dajcie Tetris Effect szansę, a na pewno nie pożałujecie.
Link do gry w sklepie Xbox – kliknij tutaj.
Konrad: Olija
Platformy: Xbox One, Xbox Series X|S, PC
Olija pod względem rozgrywki jest po prostu okej. To kompetentny i całkiem przyjemny slasher 2D, który jednak z całą pewnością zawiedzie tych, poszukujących w grach głębokiego systemu walki i wymagających bossów. Tym, co urzekło mnie w grze Skeleton Crew Studios, jest natomiast fabuła, w której jako Lord Faraday w wyniku sztormu, trafiamy do egzotycznej, pochłanianej przez tajemniczą siłę krainy. Brak tu przydługich przerywników filmowych czy nawet dubbingu, ale mimo to Olija potrafi sprawić, że przejmujemy się losem jej bohaterów, z zainteresowaniem śledząc próbę powrotu Faradaya do swojego domu, wzbogaconą o niezobowiązujący wątek rozbudowy zamieszkiwanej przez uratowanych rozbitków osady oraz niezobowiązującą historię miłosną z tytułową Oliją. Wszystko to w ciekawej oprawie graficznej, łączącej proste, niemalże “atarowskie” rysunki bohaterów z przepięknymi tłami.
Link do gry w sklepie Xbox – kliknij tutaj.
Paweł: Tinykin
Platformy: Xbox One, Xbox Series X|S, PC
Krótko zastanawiałem się nad tym, jaką grę umieścić na tej liście. Coraz więcej i więcej osób twierdzi, że ten niewielki tytuł od studia Splashteam podbił ich serca. W sumie chyba nie ma co się dziwić. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest to produkcja kolorowa i pełna uroku. Doskonałe połączenie grafiki 3D z kreskówkowym wyglądem postaci dodatkowo potęguje przyjemne wrażenie. Zacząłem nawet oglądać walkthrough, ale szybko powściągnąłem swoją ciekawość. Postanowiłem sam spróbować swoich sił w tej inspirowanej Pikminem produkcji. Oczywiście nie musicie mi wierzyć na słowo, ale wystarczy rozejrzeć się po portalach branżowych, gdzie Tinykin zbiera naprawdę pozytywne recenzje. Zresztą my również mieliśmy okazję bliżej zapoznać się z przygodami Milo. Zaowocowało to recenzją od Jakuba, do której lektury serdecznie zapraszam.
Link do gry w sklepie Xbox – kliknij tutaj.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!
Zakup abonamentu Game Pass (PC + XBOX)