Zazwyczaj wolę produkcje z fabułą, nawet jeżeli jest prostolinijna. Dlatego gatunek survival nigdy nie trafił w moje gusta. Co prawda próbowałem swoich sił w Minecraft (2011) czy Ark: Survival Evolved (2015), ale zawsze szybko się nudziłem. Nie zmienia to jednak faktu, że potrafię docenić sukces jednego z najnowszych przedstawicieli gier o przetrwaniu. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem zwiastun pokemonów ze spluwami, osłupiałem. Nie byłem w stanie uwierzyć, że ktoś faktycznie planuje wyprodukować taki tytuł. Według mnie to najzwyczajniej nie mogło się udać. Jednak 19 milionów graczy rozsianych pomiędzy Steam oraz Xboxem skutecznie udowodniło, jak ogromnie się myliłem. Fenomen Palworld (2024) nadal jest dla mnie zagadką, natomiast cieszy mnie tak wielkie zainteresowanie entuzjastów elektronicznej rozrywki tym projektem.
Lecimy w dół, ale czy to źle?
Od premiery Palworld (2024) minął już prawie miesiąc, więc według mnie to całkiem normalne. Każdy, kto miał ochotę sprawdzić, czy ta dziwna hybryda survivala i zbieracza może mu coś zaoferować, już to zrobił. Część na pewno nie była zainteresowana dalszą rozgrywką. Inni z kolei zrobili tak dużo, że postanowili sobie zrobić przerwę. Pomimo sporego spadku ilości grających pozycja nadal utrzymuje się na szczycie listy przebojów. Według SteamDB jest to drugi najczęściej odpalany tytuł na platformie firmy Valve. W momencie pisania tego tekstu ponad pół miliona użytkowników Steama szuka kolejnych kumpli do złapania. Uważam, że to cały czas imponująca liczba pokazująca fenomen Palworld (2024). Szczególnie że obecna wersja to tylko wczesny dostęp.
Dewelopera zatrudnię na wczoraj
Jednocześnie studio Pocketpair pilnie poszukuje nowych pracowników. Najwyraźniej postanowili pójść za ciosem i dopracować systemy, które nie do końca funkcjonują tak, jak powinny. Nie ma się co dziwić. Kiedy znajdujesz kurę znosząca złote jajka, starasz się, aby było jej jak najwygodniej. Ta wygoda w tym przypadku to kwota prawie pół miliona dolarów miesięcznie. Tyle właśnie kosztuje utrzymanie serwerów Palworld. Biorąc pod uwagę, że od momentu startu produkcja zarobiła ponad 200 000 000 $ (według artykułu przygotowanego przez PC Gamer) połowa bańki to wcale nie tak znowu dużo.
Ja nie planuję chwilowo wskakiwać do świata kumpli, ale jeżeli jesteście zainteresowani, to tytuł można nabyć na platformach Steam oraz Microsoftu — PC i XBOX — włączając w to Game Pass.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!