Genesis Thor 404 TKL – recenzja. Mistrz w swojej klasie

Kiedy znajomy z pracy pożyczył mi klawiaturę mechaniczną, to już po tygodniu stałem się jej nowym właścicielem. Uwielbiam tego typu sprzęty i zawsze z ochotą testuję kolejne modele. Ostatnio miałem okazję sprawdzić prawdziwą nowość — Genesis Thor 404 TKL z przełącznikami Gateron Yellow Pro. Byłem bardzo ciekaw, jak te klawisze sprawdzą się w praktyce i muszę przyznać, że nie zawiodły moich oczekiwań. Krajowy producent dostarczył niesamowite urządzenie peryferyjne, które w swojej klasie deklasuje konkurencję, zajmując zasłużone miejsce na szczycie tabeli. Zachęcam do przeczytania recenzji tego wyjątkowego mechanika!

Zawartość pudełka

Producenta zadbał, aby Thor 404 TKL był wyposażony we wszystko, czego odbiorca może oczekiwać. Decydując się na zakup, w opakowaniu, oprócz samej klawiatury, można znaleźć dobrej jakości kabel USB-C do USB-A (1.8m), który jest odłączany, instrukcję wraz z dokumentacją, dwa dodatkowe przełączniki, a także specjalny klips do wyciągania zarówno samych klawiszy, jak i switchów (dwustronny). Całość ładnie i schludnie zapakowana. Nie czuć w żadnym wypadku, że mamy do czynienia z kiepskiej jakości zestawem.

Pełna specyfikacja

Poniżej możecie znaleźć wszystkie niezbędne informacje techniczne dotyczące omawianej klawiatury. Wystarczy kliknąć przycisk „Rozwiń” i tabela zostanie wyświetlona. Jeżeli więc interesują Was parametry typu „Dystans do aktywacji klawisza” lub „Technologia nadruku klawiszy”, to tam wszystko znajdziecie.

Budowa i wykonanie

Najnowszy model od firmy Genesis to klasa sama w sobie. Od pierwszego użycia czuć, że komponenty są wysokiej jakości. Nic nie skrzypi, nie trzeszczy, nie ma defektów czy elementów, które zostały wykonanie gorzej od innych. Klawiatura nie jest zbyt głośna, a sam dźwięk, który się wydobywa, jest taki jakby miękki. To zasługa zastosowanej pianki wygłuszającej. Przełączniki są w pełni osadzone w obudowie, w środku znajdziecie metalową płytę, a reszta rzeczy to naprawdę porządny plastik.

Keycapy są wykonane z PBT, więc o ich żywotność nie musicie się martwić. W tym momencie to najlepsze rozwiązanie zatem wycieranie „klawiszy” nie powinno prędko wystąpić. Czuję, że nawet po latach przy odrobinie opieki będą prezentować się równie okazale. Stabilizatory zostały porządnie przesmarowane, co zasługuje na duże brawa, gdyż nie jest to częsta praktyka nawet przy droższych urządzeniach. Trzeba jeszcze wspomnieć, że mamy tutaj Hot-Swapa, więc dla chętnych, istnieje możliwość wymiany przełączników. To świetna baza pod pierwsze modyfikacje.

Testy

Byłem bardzo ciekaw, jak Genesis Thor 404 TKL spisze się w akcji. Nie ukrywam, że mechanika z żółtymi przełącznikami jeszcze nie miałem. Te natomiast dają bliskie wrażenie tego, co oferują czerwone. Mamy więc dość szybką aktywację, nacisk na poziomie 50 g i naprawdę przyjemny odgłos „klikania”. W ten sposób model ten nie tylko idealnie sprawdza się do samego grania, ale też pisania i może być świetną propozycją dla tych, którzy chcą rozpocząć przygodę z takim typem klawiatury. Choć producent postawił na minimalizm, to urządzenie prezentuje się wspaniale na żywo. Co do tego, jak „brzmi”, to mam dla Was odpowiednią próbkę — nagraną około 15cm od urządzenia.

Z Thor 404 miałem przyjemność pograć w Diablo IV, GTA V, Battlefield 2042 czy StarCraft II. Również na tej klawiaturze piszę tę recenzje i jeżeli myślicie, że napiszę tutaj coś, co nadszarpnie opinię o tym modelu, to muszę Was zasmucić. Brzmi jak laurka, ale naprawdę bawiłem się świetnie. Sprzęt sprawdził się do szybkich akcji w sieci, był szalenie przyjemny w czasie tworzenia tekstów, a i w zarządzaniu jednostkami/zasobami nie miał ani jednej gorszej chwili. Oczywiście, musicie wziąć pod uwagę, że ja przy pisaniu jednak wolę mniejszy nacisk, a część osób preferuje w takim przypadku brązowe switche. To jednak nie dla mnie. W ten sposób, taka klawiatura wypada u mnie świetnie na obu polach. Jeżeli jednak byłaby okazja, to sprawdźcie ją w markecie, aby być w 100% pewnym.

Podświetlenie

Podświetleniem można sterować zarówno z poziomu aplikacji — tę znajdziecie na stronie producenta — jak i korzystając z klawisza funkcyjnego. Co do samej jakości RGB to według mnie jest naprawdę dobrze. Światło mogłoby być bardziej intensywne, ale to bardzo subiektywna rzecz. Zarówno w dzień, jak i w nocy spełnia swoje zadanie. Mamy aż 18 trybów, więc jest naprawdę w czym wybierać. Jeżeli miałbym się na siłę czego czepiać, to to, że w pewnych strefach samo podświetlenie jest odrobinę słabsze. Mnie to w ogóle nie przeszkadza, ale rozumiem, że komuś z Was już może.

Jeżeli chodzi o samą aplikację od Genesis, to nie ukrywam, że przydałby jej się jakiś lifting. Spełnia swoje zadanie, ale trzeba pobierać ją oddzielnie dla modelu. Może jakiś HUB, ale taki mniej ociężały jak Synapse czy Logitech G HUB? Głośno myślę. Na szczęście, zawsze można wgrać profil do samego urządzenia i nie zawracać sobie głowy oprogramowaniem zbyt często.

Werdykt

Nie przypuszczałem, że firma Genesis upcha tyle dobrych rozwiązań do swojej nowej klawiatury. Ten mechanik ma praktycznie wszystko, czego gracz może zapragnąć. Odpinany kabel, świetną jakość wykonania, nakładki PBT z Double Shot Injection, wygłuszony korpus, pozwala na wymianę przełączników (Hot-Swap), posiada podświetlenie RGB i nie jest zbyt głośny. Do tego cena, Thor 404 TKL można nabyć za mniej niż 300zł! Prawdziwy mistrz w swojej klasie i konkurencji ciężko będzie go pokonać. Ja natomiast liczę na wariant bezprzewodowy w przyszłości.

Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!

Kup Genesis Thor 404 TKL