Kompozytor Metaphor zaskoczony pozytywnym odbiorem

Shoji Meguro, to persona, której fanom gier ATLUSa przedstawiać nie trzeba. Człowiek odpowiedzialny za muzykę w takich seriach jak Persona, czy Shin Megami Tensei, dostarcza nam doznać od niemal 30 lat. Jego najnowszym dziełem jest ścieżka dźwiękowa do nowego IP w portfolio Segi – Metaphor ReFantazio.

Metaphor ReFantazio + sutra + mnich + rap?

Ci, którzy mieli już okazję zapoznać się z nowym tytułem od ATLUSa – a którego recenzję znajdziecie również u nas – często zwracają uwagę na dość wyjątkową oprawę muzyczną. Faktycznie, w porównaniu chociażby do serii Persona, brak tu charakterystycznych, chwytliwych kawałków wokalnych. Nie znaczy to jednak, że wokal w ścieżce dźwiękowej Metaphor nie występuje w ogóle. Jego forma może być jednak zaskakująca.

YouTube player

Za charakterystyczną intonację odpowiada buddyjski mnich – Keisuke Honryou – który „w wolnym czasie” udziela się też w zespole Nam Jazz Experiment. Kompozytor ATLUSa natknął się na nagranie jednego z jego występów i szybko nawiązał kontakt. Biorąc pod uwagę motywy religijne w Metaphor ReFantazio, jak stwierdza Meguro w wywiadzie udzielonym Famitsu, śpiewne deklamowanie tekstów religijnych (np. buddyjskich sutr), pasuje idealnie do świata gry. Oczywiście w tekście nie odnajdziemy autentycznych wersów – słowa wykorzystywane w utworach pochodzą z języka wykorzystywanego w Królestwie Euchronii, a który powstał na podstawie Esperanto. Prędkość, z jaką Honryou je recytuje, bardziej jednak przypomina tempo spotykane w rapie, niż w obrządkach religijnych.

Zrzut ekranu z gry Metaphor ReFantazio - scena wejścia głównego bohatera do stolicy królestwa.

Z dalszej części wywiadu dowiadujemy się, że przy tworzeniu warstwy muzycznej, Meguro zależało na uniknięciu inspirowania się warstwą wizualną gry. Stąd też podczas swojej pracy, opierał się wyłącznie na scenariuszu i opisie mechanik. We wczesnych etapach narzucił sam sobie ograniczenie – postanawiając, że zminimalizuje wykorzystanie elektroniki, starając się oddać ducha fantastycznej, inspirowanej średniowieczem krainy poprzez tradycyjne instrumenty. Ostatecznie jednak z tego zrezygnował i – jak żartobliwie zaznacza – większość utworów doczekała się takiej, czy innej przeróbki.

Muzyka to pierwszy znany nam rodzaj magii

Shoji Meguro, w przeciwieństwie do reżysera Metaphor Katsura Hashino, nie unika śledzenia opinii fanów na temat swojej najnowszej twórczości. Gra została przyjęta bardzo ciepło i choć sam w recenzji daleki byłem od wystawienia jej przysłowiowej laurki, rozumiem powszechny zachwyt. Ścieżka dźwiękowa będąca istotnym elementem Metaphor – nie tylko z oczywistych względów technicznych, ale też fabularnych – zdecydowanie należy do ciekawszych pozycji w bibliotece ATLUSa. Na szczęście ta jest legalnie dostępna w serwisach streamingowych – jak YouTube Music czy Spotify – więc każdy może ocenić jej wyjątkowość osobiście. Sam Meguro nie spodziewał się specjalnej reakcji fanów, twierdząc, że ta ścieżka dźwiękowa zdecydowanie odbiega od tytułów chociażby z serii Persona. Tak pozytywny odbiór go zaskoczył, oczywiście w jak najbardziej pozytywnym sensie.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Zdjęcie, na którym Łukasz Błaszkiewicz gra na starej konsoli.
Pasjonat gier z prawie 30-letnim stażem, nigdy nie odważył się przekuć hobby na pracę zawodową. Miłośnik dobrej fabuły, fanatyk ścieżek dźwiękowych, amator japońskiej popkultury. Uwielbia pisać długie i szczegółowe teksty, doprowadzając tym korektę do szewskiej pasji.
Scroll to top