Lily w Street Fighter 6 – nadchodzi nowa zawodniczka

Lily w Street Fighter 6 Banner

W czasie ostatniego State of Play zobaczyliśmy całkiem sporo ciekawych materiałów. Klejnotem koronnym prezentacji był oczywiście Suicide Squad: Kill the Justice League, który dostał około piętnastu minut czasu antenowego. Oprócz tego Sony zaprezentowało około piętnastu zwiastunów, wśród których znalazł się również trailer nadchodzącej w czerwcu bijatyki ze stajni Capcomu. Podczas kilkuminutowego filmu pojawiły się trzy postacie. Dwie z nich znane są chyba każdemu wyjadaczowi serii, natomiast jedna to całkiem nowy zawodnik. Dzięki uprzejmości Sony po raz pierwszy obejrzeliśmy Lily w Street Fighter 6.

YouTube player

Niedźwiedź, ptak i pszczoła

Znajome twarze, o których wspomniałem to Zangief oraz Cammy. Radziecki wrestler odstaje niewiele do oryginału. Co prawda teraz jest w trójwymiarze, ma więcej szczegółów i zdecydowanie lepszą rozdzielczość, ale duch został zachowany. Cammy natomiast zmieniła się nie do poznania. Nie da się jednak ukryć, że ani nowa fryzura, ani nowe ciuchy nie przeszkadzają jej w spuszczaniu niezłego łomotu przeciwnikowi. Z tego, co udało mi się dowiedzieć, postać Lily w Street Fighter 6 wyciekła już jakiś czas temu, ale dopiero teraz można było zobaczyć, jak walczy. Internet jest już oczywiście pełen różnego rodzaju materiałów rozkładających style walki całej trójki na czynniki pierwsze. Powiem szczerze, że jestem pod wielkim wrażeniem niektórych twórców. Są w stanie dopatrzyć się szczegółów, których normalna osoba nigdy by nie zauważyła.

Lily w Street Fighter 6 Screen 01

Lily w Street Fighter 6 za kwartał

Premiera szóstej części trzydziestosześcioletniej serii już 6 czerwca. Według producenta SF6 Kazuhiro Tsuchiya najnowsza odsłona pojawi się bez problemów, z którymi borykała się na początku piątka. Capcom kilkukrotnie przepraszał fanów za stan poprzedniczki, więc tym razem chce uniknąć podobnej sytuacji. Ze swojej strony dodam tylko, że mocno trzymam kciuki, aby fani otrzymali gotowy i wolny od jakichkolwiek drapieżnych mikrotransakcji tytuł, na który z pewnością nie mogą się doczekać.

Avatar photo
Gram w gry odkąd pamiętam. Jako mały brzdąc właziłem na stołek, żeby pograć na automatach w salonie dziadka. Teraz rozsiadam się wygodnie w zaciszu własnego domu i z padem w rękach oddaję się swojemu ulubionemu hobby. Zawsze chciałem dzielić się swoimi wrażeniami ze wspaniałego świata wirtualnej rozrywki. Pamiętajcie, że czas spędzony na czytaniu nigdy nie jest czasem zmarnowanym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Scroll to top