Manor Lords – recenzja Early Access (PC). Symulator sołtysa

Gra dostępna na:
PC
Manor Lords

Kolejny dzień wstał nad moimi skromnymi włościami. Wszyscy we wiosce zdawali się wiedzieć, co mają robić. Chłopi szli na pola, drwale rąbali drewno, pszczelarze zajmowali się pasieką. Wszystko pewnie wyglądałoby dobrze, gdyby nie fakt, że ci ludzie za władcę osady mieli mnie, a nasze zasoby jedzenia właśnie się kończyły.

Ten skromny, fabularyzowany wstęp miał Wam pokazać, jak wyglądały moje odczucia z Manor Lords, czyli city-buildera umieszczonego w średniowieczu, tworzonego przez Grzegorza Stycznia ze studia Slavic Magic. Co tutaj dużo mówić, porwał się on z motyką na przysłowiowe słońce. Projekt powstaje bowiem siedem lat, a wersja, którą przyszło mi ogrywać, to ciągle wczesny dostęp.

Manor Lords

Trudne początki

Nie jestem wielkim fanem RTS-ów, ale uwielbiam podgatunek tzw. city-builderów i dlatego Manor Lords tak zainteresował mnie. W końcu kto nie chciałby dostać we władanie własnej wiochy. Priorytetem jest oczywiście zbudowanie osady, która dzięki wpływom będzie poszerzać swoje granice, a my zyskiwać coraz większą potęgę.

Nie będzie to łatwe zadanie. Naszych osadników będzie trzeba wpierw nakarmić, dać im dach nad głową i zapewnić ciepło. Tutaj zaczynają się schody. Pomimo tego, że gra jest we wczesnym dostępie, to liczba rzeczy, które musimy przewidzieć, jest zastraszająca. Nie możemy budować tutaj wszystkiego jak to się mówi na “pałę”, bo zwyczajnie zablokujemy sobie rozwój. Od początku musimy mieć plan, jak nasze miasto rozwinąć i na czym się skupić.

Dzięki dobremu i przemyślanemu rozwojowi w naszej osadzie zechce mieszkać coraz więcej ludzi oraz produkować coraz to bardziej skomplikowane towary, którymi będziemy mogli handlować z innymi. Warto podczas rozgrywki skupić się na jednym aspekcie i go rozwijać, bo przy każdej nowej rozgrywce na predefiniowanej mapy, zasoby są rozmieszczone losowo.

Manor Lords

GOG - Zagraj w nowości i Klasyki

Ekonomiczny zawrót głowy

Dodatkowo budynki mieszkańców możemy rozwijać, co stanowi niejako trzon naszej rozgrywki. Dzięki temu mamy możliwość dalszych wyborów z drzewka rozwoju. Musimy też dbać o odpowiednie udogodnienia, jak np. odpowiednią ilość towarów na targu. Nasi mieszkańcy mogą zająć się wszystkim, od piwowarstwa po hodowle kur, broni czy pancerzy. Ilość mikro zarządzania obecna w Manor Lords jest ogromna. Sam podczas swojej pierwszej rozgrywki miałem problem jak się w tym połapać i moja osada cierpiała wiecznie na braki w pożywieniu. Na szczęście udało mi się z tego jakoś wyjść. Kilka razy zaczynałem też od nowa, zwyczajnie czułem, że obrana przeze mnie ścieżka prowadzi do niczego. Miłośnicy wszelkiej maści optymalizacji, tworzenia zasobów będą tutaj wniebowzięci.

Oczywiście poza zwykłymi surowcami jest tutaj również waluta, a konkretnie jej dwa rodzaje. Ta odpowiedzialna za zamożność naszego regionu oraz ta związana z osobistym skarbcem. Ten drugi z łatwością można uzupełnić poprzez stosowne podatki, a następnie te pieniądze przeznaczyć na rozwój wojska czy stworzenie szlaków handlowych. Tutaj jednak trochę ugaszę zapał niektórych graczy, bo potyczki w Monor Lords są raczej drugorzędne. Najważniejszy jest tutaj aspekt ekonomiczny i rozwój gospodarczy. Szczególnie gdy powiększymy nasze wpływy o kolejny region i będziemy mogli stworzyć nową osadę, która będzie się specjalizować w czymś innym.

Manor Lords

Piękne widoki

Strategia tworzona jest na silniku Unreal Engine i prezentuje się przepięknie. Świat jest pełen detali, mieszkańcy naturalnie poruszają się po mieście i wykonują swoją pracę. Wszystko to tworzy iluzję naprawdę żyjącego świata. Na dodatek produkcja posiada tryb odwiedzin, gdzie z widoku trzecioosobowego możemy z bliska przyjrzeć się naszej osadzie i pracy chłopów. Efekty pogodowe również robią wrażenie, szczególnie gdy zapada zima i cała kraina pokrywa się białym puchem

Muzyka również stoi na wysokim poziomie. Jest sielankowa, przywodząca na myśl średniowiecze z wyraźnym dźwiękiem fletów i (jak mi się wydaje) lutni. Klimat wylewa się wręcz z ekranu, więc łatwo można się zapomnieć i zwyczajnie tracić kolejne godziny na grę.

Manor Lords

Wczesny dostęp

Nie da się ukryć, że to produkcja ze wczesnego dostępu i będzie tutaj jeszcze trochę błędów. W obecnej formie Manor Lords jest jednak całkiem grywalne i dostarczy Wam rozrywkę na kilka godzin. Co prawda sztuczna inteligencja naszych osadników czasem zawodzi, przez co miałem problemy z dalszym rozwojem. Trafimy na placeholdery w niektórych obszarach gry, które w przyszłości zostaną zastąpione przez odpowiednie opcje, a część rzeczy z drzewka rozwoju jest zwyczajnie zablokowana.

Mimo tych wszystkich bolączek, które wbrew pozorom wcale nie były tak uprzykrzające rozgrywkę, bo np. problemy z osadnikami rozwiązałem przez odpowiednią optymalizację dróg, więc nawet może być to wina mojego nieumiejętnego zarządzania. Uważam, że dostajemy całkiem sporo, a wiadomo, że produkcja cały czas będzie rozwijana.

Podsumowanie

Manor Lords przede wszystkim to tytuł z ogromnym potencjałem i osobiście dla mnie była to ciekawa przygoda, do której co jakiś czas będę wracał. Na obecną chwilę nie ma dla mnie lepszego symulatora średniowiecznego sołtysa. Widać jak wiele pracy i miłości włożono w ten tytuł i mam nadzieje, że dalej będzie się rozwijał. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów city-builderów.

GOG - Wydawca


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Jakub, człowiek, dla którego nigdy nie ma problemu. Próbował już w życiu wszystkiego: aktorstwa, żonglowania, gotowania, pisanie to jego najnowsza pasja, w której ma nadzieje się spełnić. Gra od kiedy pamięta, na początku na komputerze, później głównie na konsolach. Fan nietuzinkowych produkcji z kraju kwitnącej wiśni. Uwielbia wszelkiej maści komiksy o superbohaterach. Zawsze powtarza, że nie liczy klatek woli po prostu grać.
Scroll to top