Dni lecą, a moi dzielni Strażnicy na czele z Tytanem czekają grzecznie na swoją kolej. Ostatnio nie miałem zupełnie czasu, aby przysiąść i zasiać strach wśród zastępów podwładnych Xivu Arath. Obecny sezon cieszy się dużą popularnością wśród weteranów serii. Dlatego jest mi bardzo smutno, że nie jestem w stanie czynnie brać w nim udziału, nadal jednak próbuję być na bieżąco z wydarzeniami w uniwersum wymyślonym przez Bungie. Faktem jest, że stworzyli naprawdę niesamowity świat i odbudowali go fantastycznym lorem, w który uwielbiam się zagłębiać. Dzięki najnowszemu zwiastunowi zarówno ja, jak i Wy możemy poznać piękne widoki, które zaoferuje nam Neptun w Destiny 2: Upadek Światła.
Neomuna i obrońcy Neptuna
Trailer pokazuje przepiękny neonowy klimat ukrytego na Neptunie miasta. Okazuje się również, że ziemskie Ostatnie Miasto nie tak do końca jest tym ostatnim w układzie słonecznym. Mieszkańcy ósmej planety od Słońca trzymają się całkiem nieźle, ale w walce z Imperatorem Calusem nie odbędą się bez naszej pomocy. Aby zwyciężyć owładniętego chęcią zniszczenia monarchę, staniemy ramię w ramię z Kroczącymi Wśród Chmur i razem obronimy Neomumę przed natarciem armii mrocznego Kombinatu. Jestem bardzo ciekaw, jakie przygody przyszykowali dla nas twórcy tym razem. Na szczęście szczegóły poznamy już za kilka tygodni. Premiera dodatku Destiny 2: Upadek Światła zaplanowana jest na 28 lutego.
Rok Królika
Zanim jednak udamy się na gazową planetę, Bungie przygotowało dla nas kilka przedmiotów kosmetycznych dostępnych w sklepie Eververs. Z okazji Roku Królika możemy zaopatrzyć się w specjalnego Ducha, statek, Wróbla oraz świąteczną skórkę do pistoletu maszynowego Ryzykant. W Eververse do końca stycznia czekają także czerwone koperty wypełnione niewielką ilością darmowego jasnego pyłu. Ostatnią niespodzianką jest kod (TNN-DKM-6LG) odblokowujący emblemat inspirowany Rokiem Królika, który można wpisać na stronie nagród Bungie.
Czy odwiedzę Neptun w Destiny 2?
Nie da się ukryć, że Neomuna wygląda obłędnie. W związku z tym nie mogę się wręcz doczekać nadchodzącego wielkimi krokami DLC. Jak nic wezmę urlop, zamknę się w domu na cztery spusty i przez tydzień nie będę wstawał od konsoli. Plan dobry, ale nie wiem, czy uda się go wykonać. Mogę mieć tylko nadzieję, że wszystko ułoży się po mojej myśli. Na koniec życzę wam udanej końcówki Sezonu Serafinów i dropów tylko z wysokimi statystykami.