Ile razy tworzyliście postać? Skupialiście się na najdrobniejszych szczegółach? Dopracowywaliście każdy rys twarzy? Tyle starania tylko po to, żeby potem dobrać do niej jakiś generyczny głos. Być może te czasy już za niedługo przeminą. Nowy patent EA ma pozwolić graczom na użyczenie stworzonemu bohaterowi własnych strun głosowych. Jestem w stanie się założyć, że cała ta technologia powstała na potrzeby The Sims. Uważam jednak, że znajdzie zastosowanie w wielu innych produkcjach. Mam tylko nadzieję, że Electronic Arts nie pójdzie w ślady Warner Bros. i nie zastrzeże nowatorskiej metody.
EA has a new patent that enable players to make their in-game characters speak with their own voices
Players input speech — and the tech replicates their voice pic.twitter.com/brXUkll882
— Culture Crave 🍿 (@CultureCrave) November 29, 2023
Skomplikowane wytłumaczenie
Nie będę udawał, że rozumiem każdy szczegół tego patentu, ale postaram się go pokrótce opisać. Całość składa się z dwóch elementów. Pierwszy to koder funkcji akustycznych, który łączy charakterystykę akustyczną źródła z osadzonym głośnikiem docelowym. Ten powiązany jest z odtwarzaczem, reprezentującym głos gracza. Koder ten generuje kodowanie cech akustycznych dla unikanego sposobu mowy danej osoby, a dekoder odbiera to kodowanie i przekształca je w docelowe cechy akustyczne, które mają symulować dźwięk naszych wypowiedzi. Po stworzeniu docelowych cech akustycznych technologia może je dalej przetwarzać za pomocą różnych modułów. Jednym z kluczowych jest „vocoder” odpowiedzialny za przekształcanie docelowych cech akustycznych w rzeczywistą mowę w głosie gracza. Oczywiście dla mnie to czarna magia, ale może wśród Was są specjaliści w dziedzinie dźwięku, którzy zrozumieją z tego więcej niż ja. Być może poniższe grafiki trochę w tym pomogą.
Nowy patent EA to przyszłość
Według mnie, jeżeli ten cały system zadziała jak powinien, będzie fenomenalnym dodatkiem do każdej gry, w której tworzymy własną postać. Bardzo jestem ciekaw czy taki głos nie zabrzmi sztucznie. Na pewno minie jeszcze sporo czasu, zanim ta technologia wejdzie do codziennego użytku. Ja liczę, że wydawcy się powiedzie i będę mocna trzymał kciuki, żeby tak się stało. Zresztą w głowie już urodził mi się pomysł nagrania swojej mowy oraz ukrycia małego głośnika Bluetooth gdzieś w mieszkaniu. Gdy wyjdę z domu, a oni usłyszą mój głos dochodzący z lodówki, na pewno się zdziwią.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!