Tak jak podejrzewałem, machina reklamowa Bungie jest rozkręcona na sto dziesięć procent. Premiera dodatku Upadek Światła już niedługo, a my co tydzień dostajemy coraz to nowe materiały. Czasem jest to wpis na blogu. Innym razem jakiś wywiad z członkami zespołu deweloperskiego wyskoczy na głównej stronie Twittera. Oczywiście, wśród tego wszystkiego nie mogło zabraknąć zwiastunów. To dzięki nim zobaczyliśmy, jak wygląda Neptun i poznaliśmy część egzotycznych łupów. W końcu przyszedł czas, aby zaprezentować, jak działa podklasa Pasmo w Destiny 2: Upadek Światła.
Głębsze źródło
Sam trailer to jednak nie wszystko. Na oficjalnym blogu Bungie pojawił się wpis zatytułowany „Inside Strand”, w którym można przeczytać mnóstwo dodatkowych informacji. Przyjemnie czyta się takie notki. Z artykułu można dowiedzieć się, jak powstał pomysł pasma zwanego „Damage Type 5”, zanim otrzymał swoją prawdziwą nazwę. Część tekstu opisuje też terminologię wymyśloną specjalnie na potrzeby piątej podklasy oraz jak powstał niciowy hak. Na końcu zostały opisane wszystkie trzy podklasy strażników, które otrzymamy wraz z nadejściem DLC.
Niestety, kiedy pisałem ten krótki artykuł, polska wersja nie była jeszcze dostępna. Chętnych do zapoznania się z całym wpisem odsyłam do anglojęzycznej witryny Bungie. Na wszelki wypadek zostawiam też link do rodzinnej wersji bloga, gdzie najprawdopodobniej za kilka dni udostępniony zostanie przetłumaczony tekst.
Czy pasmo w Destiny 2 podbije serca Strażników?
Ciężko o tym teraz zadecydować. Staza była fajnym dodatkiem, ale mam wrażenie, że nie wypadła najlepiej. Była natomiast doskonałym elementem rozpoczynającym zmiany w reszcie podklas. To właśnie dzięki niej dostaliśmy wersję 3.0 Voida, Solara oraz Arca. Ciekawy jestem, w jaki sposób na całą grę wpłynie pasmo. Niezależnie od tego, czy skutek będzie pozytywny, czy negatywny na pewno nie ja jeden czekam, aż w końcu będziemy mogli pobujać się na niciach wśród wieżowców Neomuny niczym Spider-Man w Nowym Yorku.