Razer Kiyo Pro Ultra – recenzja. Kamerka z wielką mocą

Kamera Razer Kiyo Pro Ultra - grafika główna recenzji.

Wyjęcie obiektywu z aparatu i przekształcenie go w kamerę internetową wydaje się nieco szalonym pomysłem, prawda? Jeden producent uznał jednak, że takie rozwiązanie może się udać. Oczywiście, mocno upraszczam, ale Razer Kiyo Pro Ultra naprawdę wygląda jak lekka miniaturyzacja elementu DLSR-a. Sprzęt ten cechuje się świetną jakością, profesjonalnym wyglądem i ceną, która trochę szokuje. Czy jednak oferuje tyle możliwości, że można pomyśleć o uwzględnieniu jej w pokoju w czasie streamowania lub innych czynności? Zaraz Wam wszystko opowiem.

Razer Kiyo Pro Ultra – dla kogo?

Pytanie dość istotne, ponieważ kamera Razera to koszt w okolicach 1600 zł, a przecież za takie pieniądze można już myśleć o aparacie pod streaming lub zejść z ceny i wybrać tańszą kamerkę. Nie ukrywam, że z początku też nie byłem do końca przekonany, czy Kiyo Pro Ultra to rozwiązanie, dla którego porzucę swojego Sony a5100. Dość szybko okazało się, że omawiany przedmiot to coś więcej niż droga zabawka. Postanowiłem na samym początku, chwilę po podłączeniu zarejestrować swoje pierwsze odczucia, które nie ma co ukrywać, były pozytywne.

Odpowiadając na zadane pytanie, omawiany sprzęt jest dla streamerów, dla osób chcących tworzyć materiały na TikToka, Instagrama, YouTube czy nagrywać dla własnych potrzeb. To taki pomost między urządzeniami. Daje nam możliwości znane z aparatów, ale w formie dużej kamerki internetowej. To na pewno propozycja dla tych, którzy oczekują czegoś więcej, znają podstawowe terminy związane z wideo i umieją je dostosować. Wykraczamy tutaj ponad 1080p, co w przypadku transmisji na Twitchu może wydawać się lekkim „overkillem”. Trzeba pamiętać, że nie wszyscy mają obraz z pokoju w formie miniaturki. Razer Kiyo Pro Ultra zaoferuje tutaj więcej, a jednocześnie nie będzie wymagał statywu — choć można go też użyć — ani kombinowania z ustawieniami z poziomu samego urządzenia, tylko za pośrednictwem aplikacji. Ciekawa alternatywa, ale też nie dla wszystkich.

Specyfikacja

MATRYCA 8,4 MP Sony IMX585 Startvis 2 (1/1.2″, 2.9 μm);
ROZDZIELCZOŚĆ WIDEO 4K 30FPS / 1440P 30FPS / 1080p @ 60/30/24FPS / 720P @ 60/30 FPS
KĄT WIDZENIA 82°- 72°
ROZDZIELCZOŚĆ OBRAZU 8,3 megapiksele
ROZDZIELCZOŚĆ ZDJĘCIA 3840 x 2160
RODZAJ POŁĄCZENIA USB 3.0
RODZAJ OSTROŚCI Automatyczna
KODOWANIE WIDEO YUY2 & NV12 (nieskompresowane)
OPCJE MONTAŻU Złącze w kształcie litery L i statyw
KONFIGURACJA JAKOŚCI OBRAZU Tak
DŁUGOŚĆ KABLA 1,5 metra plecionego kabla
KODEK AUDIO 16-bitowy 32 kHz
CHARAKTERYSTYKA KIERUNKOWA Omnidirekcyjna
CZUŁOŚĆ -26 dB FS
KOMPATYBILNOŚĆ PC z wolnym portem USB, Windows® 8 (lub nowszy), połączenie internetowe, 500 MB wolnej przestrzeni na dysku twardym.
Kompatybilny z oprogramowaniem Open Broadcaster Software i Xsplit.

Razer Kiyo Pro Ultra od frontu.

Detale i zawartość

Otwierając pudełko od razu czuć, że mamy do czynienia z produktem premium. Wszystko zapakowano z dbałością o detale. Nic nie leżało luzem, całość była odpowiednio spasowana, a każdy z elementów przy pierwszym dotyku nie dawał wrażenia „taniego”. Oprócz samej kamery znalazła się tam również podstawka, kabel USB-C do USB-A, instrukcje, nalepki, a także osłona na obiektyw. Wszystko, czego tak naprawdę potrzebujemy. Jeżeli mowa o zastosowanych materiałach, to przeważają tutaj tworzywa sztuczne, twardy plastik, czy też trochę gumy. Nie są to jednak jakieś ekonomiczne odpowiedniki, a te z wyższej półki. Może i metal byłbym lepszym rozwiązaniem, ale to pewnie wpłynęłoby na wagę oraz pozycję przy umieszczeniu na monitorze.

Przy obecnym podejściu całość nie zbiera odcisków palców, czuć, że konstrukcja kamery jest solidna, a w środku nie ma miejsca na pustą przestrzeń. Nie ma tutaj również niedoskonałości, źle wykonanych napisów, nieprzyjemnych powierzchni. Do zamknięcia obiektywu stosujemy obręcz pokrytą lekko chropowatą fakturą. Sprawia to, że bez trudu aktywujemy mechanizm, palce się nie ślizgają i nawet na oślep, dzięki docierającej do nas sensoryce, możemy szybko zakryć lub odkryć „oko” Razer Kiyo Pro Ultra. Niby detal, ale nie ukrywam, że w praktyce sprawdza się świetnie.

Tył kamerki oraz port USB-C.

Na co stać Razer Kiyo Pro Ultra?

O ile omówienie możliwości sprzętu to jedno, tak nagrania według mnie lepiej zademonstrują drzemiącą w nim moc. Stąd też przygotowałem dla Was nagrania. W rozdzielczości 4K i 30 FPS-sach oraz drugie, tyle tylko że w 1080p/60. Oba materiały mają po dwa warianty w naturalnym i sztucznym świetle. Sami zobaczcie, jak to się prezentuje w akcji. Według mnie, szczególnie najwyższa opcja, wypada lepiej niż dobrze.

4K / 30

YouTube player

1080p / 60

YouTube player

Testy wideo w pełni oddają to, na co stać Razer Kiyo Pro Ultra. Nie jestem fanem autofokusu, który przy gorszym oświetleniu lubi się lekko gubić. Na szczęście, użytkownik nie jest zmuszony do korzystania z niego i wystarczy przełączyć kamerkę na tryb manualny. W aplikacji Synapse możemy ustalić zadowalający nas obszar i nie martwić się, że nagle rozmyje nam twarz. Mikrofon natomiast to najlepszych nie należy, dobrze, że takowy umieszczono w sprzęcie, ale traktowałbym go jako dodatek. Lepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z oddzielnego rejestratora głosu, co zresztą sam uczyniłem w powyższych materiałach. Muszę wspomnieć, że sprzęt obsługuje rozdzielczości od 4k do 360p, więc wybór jest naprawdę spory.

Razer Synapse — Ustawienia dla kamery
Razer Synapse — Ustawienia dla kamery

Własna konfiguracja

Predefiniowane ustawienia są naprawdę całkiem przystępne, ale decydując się na model za takie pieniądze, naprawdę szkoda by było nie wykorzystać w pełni jego możliwości. Tutaj jednak pewne bazowa wiedza dotycząca nagrywania wideo lub fotografii będzie niezbędna. Niby pewnych rzeczy można się domyślić metodą prób i błędów, ale korelacji między nimi już nie bardzo. Nie mniej, wiele interesujących ustawień Razer Kiyo Pro Ultra umieszczono w aplikacji Razer Synapse. Wszystkie opcje podzielono na trzy zakładki, ale dla ułatwienia zostawię tabelkę, jak to w pełni wygląda. Warto zaznaczyć, że część z tych wartości ma jeszcze dodatkowe wartości, które da się spersonalizować.

KAMERA PRZETWARZANIE OBRAZ
KAMERA PRZETWARZANIE OBRAZ
Przybliżenie Rozdzielczość i jakość MJPEG Presety
Fokus HDR Jasność
Ekspozycja Kompensacja zniekształceń obiektywu Kontrast
  Kompensacja słabego oświetlenia Saturacja
  Dynamiczna redukcja szumów Balans bieli
    Anti-flicker
    Znak Wodny
    Odbicie lustrzane

Jak sami widzicie, jest w czym wybierać. Kadrowanie, Przybliżenie, HDR, Redukcja Szumów, Rozdzielczość, Presety i wiele więcej. Można w pełni przystosować urządzenie do własnych potrzeb. Kamera radzi sobie dobrze zarówno w naturalnym, jak i sztucznym świetle. Jeżeli streamujecie w nocy i macie dodatkowe oświetlenie w tle, to takowe może ładne zaakcentować, aby prezentowało się okazale podczas rejestracji. Nie zabrakło również typowych wartości do manipulacji w postaci: Jasności, Ekspozycji, Kontrastu i kilku innych. Tutaj jednak będziecie musieli nieco pokombinować, ale dobrze, ze producent oddał w ręce kompetentne narzędzie. Jeżeli jednak nie chcecie wykorzystywać Synapse, to wiele rzeczy można określić na przykład w OBS.

Podsumowanie

Razer Kiyo Pro Ultra to świetny kawałek sprzętu dla tych, którzy chcą więcej od kamerki internetowej. Zamiast aparatu mamy coś, co ma jego możliwości. Jakość w 4K robi wrażenie, a mnogość opcji w oprogramowaniu pozwala wycisnąć ostatnie soki z tego „kawałka plastiku”. Nawet w gorszych warunkach oświetleniowych utrzymuje zadowalającą jakość. Nie jest to tania rzecz, ale jeżeli macie dość większych akcesoriów i chcecie postawić na nieco bardziej „kompaktowe” rozwiązanie, to warto pomyśleć o tym modelu. Trzeba jednak mieć konkretne potrzeby, inaczej większość możliwości pójdzie w piach. Mój Sony a5100 idzie na streamerską emeryturę, gdyż omawiany „obiektyw” nie tylko osiąga więcej od niego, to daje mi też więcej swobody na biurku.

PS. Obecnie Razer Kiyo Pro Ultra nie jest dostępny w polskich sklepach i trzeba go szukać na stronie producenta. Mam nadzieję, że ten stan rzeczy szybko ulegnie zmianie.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Za dostarczenie gry do recenzji dziękujemy firmie Kool Things oraz Razer.
Udostępnienie sprzętu w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.

Artur Janczak
Cześć! Mam na imię Artur i uwielbiam gry wideo niezależnie od platformy. Mimo 30 lat na karku cały czas sprawiają mi radość i liczę, że to się nie zmieni.
Scroll to top