Gry stworzone przez studio Arcane bardzo konsekwentnie zachwycają zarówno krytyków, jak i graczy. Nic więc dziwnego w tym, że ich nadchodzący projekt, pod tytułem Redfall, skupia na sobie obecnie uwagę środowiska graczy. Oczekiwania wobec gry są ogromne. Twórcy udzielili niedawno wywiadu dla serwisu GamesRadar, w którym opowiadali dużo o nadchodzącej produkcji. Zdradzili między innymi, że otwartość świata gry, inspirowana tytułami takimi, jak Far Cry czy S.T.A.L.K.E.R., to najprawdopodobniej jednorazowy wyskok.
Myślę, że prędzej czy później wrócimy do szczelnych, wciągających klimatów. Natomiast ten jeden raz chcieliśmy sprawdzić jak by to było zwiedzać świat od Arcane z większą swobodą, by zobaczyć, dokąd poprowadzi nas droga.
Redfall bliżej do Far Cry niż Left 4 Dead
Choć w porównaniu do współczesnych trendów w grach otwarty świat Redfall nie imponuje rozmiarem. Jednak na tle Dishonored czy Prey mimo wszystko odznacza się wielkością. Nie ma co bać, że Arkane zrobiło z Redfall zwykłego klona innych gier z podobnego gatunku. Harvey Smith, dyrektor studia, zapewnia, że gra cechuje się tą samą głębią świata, która w poprzednich tytułach zachęcała graczy do poznawania i odkrywania.
Niektóre z najpotężniejszych momentów w Redfall bierze się z włóczenia się po okolicach, absorbowania świata i bycia porwanym przez wydarzenia losowe. To klimat, do którego dążyliśmy od samego początku tworzenia gry.
Redfall zadebiutuje jeszcze w tym roku, w dniu premiery gra pojawi się także w abonamencie Xbox Game Pass. Nie znamy jeszcze konkretnej daty, ale jeżeli wierzyć niektórym plotkom, tytuł ma pojawić się jeszcze w maju na PC i konsole Xbox Series X|S.