Sadako i koniec świata – recenzja mangi. O gwieździe horrorów inaczej niż zazwyczaj

Sadako i koniec świata - okładka

Sadako, która zrodziła się na kartach powieściowego cyklu „Ring” spod pióra japońskiego pisarza Kōjiego Suzuki i została dodatkowo rozsławiona dzięki poświęconym jej postaci filmom, wyraźnie zaznaczyła swoją obecność w popkulturze, a konkretnie w gatunku grozy. To zresztą ona przyczyniła się niegdyś do ogólnoświatowej mody na azjatycką kinematografię w konwencji horroru, co poskutkowało też powstaniem amerykańskich remake’ów tego typu obrazów. Przyznam, że sama uległam wtedy fascynacji takimi produkcjami. Niemniej po jednotomową mangę „Sadako i koniec świata” sięgnęłam nie tylko wiedziona sentymentem do tytułowej bohaterki, lecz również z uwagi na lubiane przeze mnie postapokaliptyczne realia, w jakich rozgrywa się akcja komiksu.

Wśród zgliszczy video gra

Za przygotowanie tej mangowej propozycji odpowiada Koma Natsumi, lecz warto wiedzieć, że owa autorka otrzymała też redakcyjne wsparcie ze strony twórcy książek o kultowej upiorzycy. Fabuła omawianej publikacji zabiera zaś odbiorców do zniszczonego i opustoszałego świata, nie zdradzając jednocześnie przyczyn upadku cywilizacji. W takich właśnie warunkach żyją dwie dziewczynki – Ai oraz młodsza od niej Hi. Obie bohaterki poznajemy w trakcie odtwarzania niesławnej kasety video, co posłużyło przy okazji do wtrącenia zwięzłej informacji o ciążącej na niej klątwie i o zjawie Sadako. Duch z czarnymi, opadającymi na twarz włosami nie omieszka się wówczas ukazać, lecz nie wzbudza to u małoletnich protagonistek lęku. Wręcz przeciwnie, Ai i Hi, podekscytowane już samą perspektywą seansu, są jeszcze bardziej rozradowane na widok Sadako, która wkracza nagle do ich rzeczywistości.

Sadako i koniec świata - wygląd mangi

Poszukiwania w zróżnicowanym klimacie

Tak entuzjastyczna reakcja dziewczynek zaskakuje zjawę, tym bardziej że małolaty szybko zaczynają postrzegać ją jako potencjalną przyjaciółkę i towarzyszkę zabaw. Sadako dziwi także brak innych ludzi, lecz gdy nowe kumpelki proponują odszukać wspólnymi siłami ostatnich ocalałych, mroczna postać przystaje na ów pomysł. Bynajmniej nie zapomina przy tym o swoim planie przeklęcia ewentualnie napotkanych nieszczęśników, z czego to poczciwe dzieci nie zdają sobie sprawy. I mimo że można zauważyć w zaistniałej sytuacji coś złowieszczego, nie mamy do czynienia z przerażającą historią. Wprawdzie są tu pierwiastki grozy, ale nie uświadczymy ich dużo. Za to znalazło się również miejsce dla innego rodzaju składników, włącznie z elementami komediowymi, co dało satysfakcjonujący efekt. A takimi wywołującymi uśmiech akcentami są chociażby rozmowy młodziutkich bohaterek z Sadako, która posługuje się w tym celu tabletem, czy epizod z fachową pielęgnacją włosów.

Równocześnie podkreślić muszę, że fabuła mangi nie skręca w stronę totalnie beztroskiej opowiastki. Owszem, zawiera humorystyczne momenty. Są też rozczulające sceny, które powodują, że czytelnikom może zrobić się autentycznie ciepło na sercu. Ale w gruncie rzeczy to słodko-gorzka historia, gdyż losy poszczególnych bohaterów zostały naznaczone różnymi odcieniami tragizmu. Tak jest z Ai oraz Hi – przesympatycznymi, acz naiwnymi dziećmi, które muszą egzystować w niemal wymarłym świecie i nawiązują osobliwą więź z niebezpieczną wszak istotą. Melancholijne niuanse dotyczą także nielicznych postaci, spotykanych przez dziewczęta podczas wędrówki u boku ducha. Nie inaczej jest z Sadako, która dawno temu, jeszcze jako żywy człowiek, zaznała ogromnego cierpienia, a w swej bieżącej, iście nadnaturalnej formie nie pozostaje zupełnie obojętna na serdeczność dzieci.

Sadako i koniec świata - jedna ze stron

Skromność kluczem do sukcesu

Nie należy ponadto zapominać o postapokaliptycznej tematyce, przy czym została ona tutaj zaserwowana w bardzo kameralnym wydaniu. Podobnie jak konwencja opowieści drogi, która również daje o sobie znać. Podróż pierwszoplanowych bohaterek nie trwa długo, bo zaledwie tydzień, a w przeciągu tych siedmiu dni nie zwiedzimy wielu miejsc, skoro na dokładkę, mowa o pieszej wędrówce, nie licząc ciągniętego przez Ai wózka z Hi. Mimo wszystko kupuję taką oszczędną formułę, zwłaszcza że przedstawiona historia potrafi zaangażować. Co więcej, poniekąd zdołano w ten sposób spotęgować wrażenie samotności, a zatem uczucia, które niewątpliwie nie jest obce ostatnim mieszkańcom przemierzanego uniwersum.

Na pozytywny odbiór mangi z pewnością wpływają także ilustracje, które udanie oddają atmosferę tej niedługiej historii. Lekko szkicowa maniera współgra z minimalistyczną wizją komiksowego świata, i to zarówno pod kątem braku wyjaśnień co do przyczyn jego aktualnej kondycji, jak też ze względu na wszechobecne pustki. Do tego zauważalna wśród elementów scenerii surowość przypomina w pewnym sensie o zagładzie cywilizacji. Natomiast sylwetki postaci często uwypuklają przyjemniejsze aspekty fabuły. Prym wiodą w tej materii Ai i Hi, których słodkie twarze wprost emanują dobrocią. Upiorna koleżanka dziewczynek stanowi oczywiście ich przeciwieństwo, więc akurat ciemnowłosą Sadako trudno określić mianem uroczej osóbki. Jednakże ponura aparycja ducha tworzy ciekawy kontrast wizualny z niewinnymi obliczami dzieci, co okazało się zarazem przewrotnie rozbrajającym zestawieniem.

Sadako i koniec świata - przegląd mangi

Interesująca odskocznia od stricte horrowego podejścia do Sadako

Słowem podsumowania, „Sadako i koniec świata” to kameralne postapo, które przystrojone zostało połączeniem humoru, słodyczy, goryczy, grozy oraz opowieści drogi. Dość osobliwy miks, ale co szczególnie ważne, sprawdził się w mandze Komy Natsumi. Nie mówiąc o tym, iż – poprzez taki dobór fabularnych składników – autorka zaproponowała czytelnikom nieszablonowe ujęcie losów słynnej zjawy z przeklętej taśmy VHS. W każdym razie, jestem zadowolona z lektury i polecam mieć ów tytuł na uwadze, aczkolwiek uprzedzam, żeby, wbrew gatunkowej proweniencji postaci Sadako, nie liczyć na typowy horror.

Autorką tekstu jest Julita Plucińska, która prowadzi również swojego bloga crouschynca.blogspot.com.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Kup Sadako i koniec świata

Reklama produktu w Ceneo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Scroll to top