Silent Hill: Ascension – zwiastun… gry?

Silent Hill Ascension, dwie postacie na tle zimowego lasu, za nimi zamarznięte jezioro spowite czerwienią

Cóż, raczej nie na to liczyli fani serii. Pokazany dzisiaj zwiastun Silent Hill Ascension nie zapowiada gry w klasycznym tego słowa znaczeniu. Już na pewno nie takim znaczeniu, w jakim były grami poprzednie części serii. Tym razem wygląda na to, że otrzymamy interaktywny serial, gdzie widzowie – i mam tutaj na myśli całą grupę, a nie pojedynczą osobę – będą decydować o losach postaci.

Silent Hill Ascension jako serial?

Grę / serial będzie można śledzić na oficjalnej stronie produkcji i dedykowanej ku temu aplikacji. Według zapewnień osób odpowiedzialnych za ten projekt publiczność będzie miała trwały i bezpośredni wpływ na losy postaci. Zapewne będziemy mogli na to wpływać za pomocą jakiegoś głosowani. Natomiast osobiście nie jestem pewny, czy pozwoli to nam wystarczająco mocno zaangażować się w historię. Nie podano natomiast dokładnej daty premiery.

Silent Hill: Ascension oczaruje widzów swoim imersyjnym doświadczeniem, podkreślając oszałamiające efekty wizualne i chwile na żywo napędzane przez społeczność, jednocześnie eksplorując horror psychologiczny, który sprawił, że seria Silent Hill stała się tak ukochana przez fanów na całym świecie. Po raz pierwszy w historii Silent Hill zbiorcza widownia będzie mogła wpływać na historię, wyznaczając kluczowe wyniki skomplikowanych, rozwijających się w historii postaci

– Jacob Navok, CEO Genvid Entertainment, jednego ze studiów odpowiedzialnego za tę produkcję.

YouTube player

Z jednej strony jestem sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, który wydaje mi się co najwyżej czymś w rodzaju ciekawostki. Najprawdopodobniej będzie to jednorazowe doświadczenie i nie będziemy mieli okazji dowiedzieć się, jak inaczej mogły potoczyć się losy bohaterów Silent Hill Ascension. Z drugiej natomiast strony to nieco krzepiące, że w dobie podobnych do siebie niczym kopiuj-wklej produkcji ktoś ma odwagę na kreatywne eksperymenty, które mogą choć na chwilę przynieść nieco świeżości.

Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top