Cóż, raczej nie na to liczyli fani serii. Pokazany dzisiaj zwiastun Silent Hill Ascension nie zapowiada gry w klasycznym tego słowa znaczeniu. Już na pewno nie takim znaczeniu, w jakim były grami poprzednie części serii. Tym razem wygląda na to, że otrzymamy interaktywny serial, gdzie widzowie – i mam tutaj na myśli całą grupę, a nie pojedynczą osobę – będą decydować o losach postaci.
Silent Hill Ascension jako serial?
Grę / serial będzie można śledzić na oficjalnej stronie produkcji i dedykowanej ku temu aplikacji. Według zapewnień osób odpowiedzialnych za ten projekt publiczność będzie miała trwały i bezpośredni wpływ na losy postaci. Zapewne będziemy mogli na to wpływać za pomocą jakiegoś głosowani. Natomiast osobiście nie jestem pewny, czy pozwoli to nam wystarczająco mocno zaangażować się w historię. Nie podano natomiast dokładnej daty premiery.
Silent Hill: Ascension oczaruje widzów swoim imersyjnym doświadczeniem, podkreślając oszałamiające efekty wizualne i chwile na żywo napędzane przez społeczność, jednocześnie eksplorując horror psychologiczny, który sprawił, że seria Silent Hill stała się tak ukochana przez fanów na całym świecie. Po raz pierwszy w historii Silent Hill zbiorcza widownia będzie mogła wpływać na historię, wyznaczając kluczowe wyniki skomplikowanych, rozwijających się w historii postaci
– Jacob Navok, CEO Genvid Entertainment, jednego ze studiów odpowiedzialnego za tę produkcję.
Z jednej strony jestem sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, który wydaje mi się co najwyżej czymś w rodzaju ciekawostki. Najprawdopodobniej będzie to jednorazowe doświadczenie i nie będziemy mieli okazji dowiedzieć się, jak inaczej mogły potoczyć się losy bohaterów Silent Hill Ascension. Z drugiej natomiast strony to nieco krzepiące, że w dobie podobnych do siebie niczym kopiuj-wklej produkcji ktoś ma odwagę na kreatywne eksperymenty, które mogą choć na chwilę przynieść nieco świeżości.