Przez wiele lat nie przykładałam szczególnej uwagi do wyglądu mojego domowego, komputerowego stanowiska. Sprzęt ustawiałam zazwyczaj na którymś z modeli stołów oferowanych przez jedną z najsłynniejszych szwedzkich firm, których przeznaczeniem byłaby raczej jadalnia lub kuchnia. Teraz pierwszy raz w życiu miałam okazję przetestować prawdziwe biurko dla gracza Silver Monkey X CHAD i sprawdzić, czy rzeczywiście odczuję różnicę.
Montaż i pierwsze wrażenia
Kiedy otrzymałam paczkę, niemalże od razu zabrałam się za montaż biurka. Szczęśliwie proces ten jest niezwykle prosty, w związku z czym nie miałam niemalże żadnych problemów podczas składania mebla. Praktycznie każdy (czemu prawie – o tym zaraz) z elementów jest dobrze dopasowany, a dzięki prostej konstrukcji całość zajęła mi około 30-40 minut. A warto dodać, że wcale się nie śpieszyłam. Do złożenia biurka powinien wystarczyć załączony do opakowania imbus, chociaż ja musiałam dodatkowo wspomóc się klasycznym śrubokrętem.
Wracając do dopasowania części, muszę wspomnieć o otworach przeznaczonych dla załączonych uchwytów na kubek i słuchawki. Jak zauważyłam, te nie są idealnie wykonane, w związku z czym musiałam włożyć sporo wysiłku i użyć wymienionego wyżej śrubokrętu, żeby przymocować uchwyty do blatu. Nie uszkodziłam żadnego z elementów, jednak przyznam, że byłam nieco zaskoczona tak niedokładnym dopasowaniem.
Dane techniczne Silver Monkey X CHAD
- Materiał blatu: MDF
- Szerokość blatu: 1,2 m
- Głębokość: 600 mm
- Grubość blatu: 18 mm
- Wysokość biurka: 750 mm
- Materiał nóg: Metal
- Regulacja wysokości: Brak
- Podświetlenie: Nie
- Dopuszczalne obciążenie: 100 kg
- Kolor: Carbon
- Dodatkowe informacje:
- Dwa wloty na przewody
- Regulowane stopki
- Uchwyt na napój
- Uchwyt na słuchawki
Jakość wykonania
Jeżeli chodzi o jakość wykonania Silver Monkey X CHAD, po kilku dniach użytkowania ciężko do czegokolwiek mi się przyczepić. Metalowa konstrukcja jest stabilna i dość ciężka, dzięki czemu nie obawiam się o przypadkowe zahaczenie o biurko i doprowadzenie do różnego rodzaju małych wypadków, co zdarzało mi się przy użytkowaniu lżejszych, bardziej „rozchwianych” mebli. Poszczególnie części prezentują się solidnie, a mi osobiście najbardziej do gustu przypadło karbonowe wykończenie blatu.
Ciekawe rozwiązania
Biurko posiada także ciekawe rozwiązania w postaci dwóch uchwytów znajdujących się na froncie – mowa o uchwycie na słuchawki oraz na kubek/szklankę/puszkę z napojem. Warto dodać, że każdy z nich możemy zamontować wedle własnego uznania, albo z prawej, albo z lewej strony. Jeśli chodzi o uchwyt na headset, korzystam z niego cały czas i mogę uznać to za użyteczny gadżet. Choć kilka razy zdarzyło mi się zahaczyć o słuchawki, wynika to raczej z braku przyzwyczajenia, niż ze złego umiejscowienia uchwytu. Z kolei mówiąc o akcesorium przeznaczonym dla napoi, niestety nie będziemy mogli ulokować w „koszyczku” kubka z uchem, co może nie jest ogromnym minusem, ale warto mieć to na uwadze. Jeśli chodzi o umieszczenie w uchwycie szklanek czy puszek, z tym nie ma najmniejszych problemów. Użytkownik może również skorzystać z dwóch otworów do przeprowadzania kabli, co pozwoliło nieco uporządkować przestrzeń za monitorami.
Design Silver Monkey X CHAD
Oczywiście nie sposób nie wspomnieć o samym wyglądzie biurka, które prezentuje się bardzo nowocześnie, ale i minimalistycznie. Mimo unikatowego designu z pewnością będzie pasować do różnego rodzaju pomieszczeń, a klasyczna czerń zawsze się obroni. Karbonowy blat, o którym wspominałam już wcześniej, podkręca gamingowy charakter mebla i dodatkowo jest bardzo łatwy w utrzymaniu czystości. Producent zapewnia także, że zapobiega powstawaniu rys, jednak o tym przekonam się zapewne dopiero po dłuższym czasie użytkowania mebla.
Praca przy biurku i podsumowanie
Na koniec warto dodać jeszcze kilka słów dotyczących samego użytkowania i pracy na Silver Monkey X CHAD. Blat ma całkiem okazałe wymiary, dzięki czemu moje dwa 24-calowe monitory zmieściły się bez zbędnego kombinowania. Jestem też posiadaczką pełnowymiarowej klawiatury z blokiem numerycznym i podpórką na nadgarstki – ta również zmieściła się na biurku bez problemu i nie odczuwam żadnego dyskomfortu podczas pracy. Swoje miejsce znalazła także spora podkładka o wymiarach 800 mm x 300 mm.
Cena mebla wynosi 649 zł i choć nie byłam nigdy wcześniej w posiadaniu biurka gamingowego, myślę, że mogłabym polecić produkt fanom minimalistycznego i solidnego wykonania. Elementy takie jak dodatkowe uchwyty czy otwory do przeprowadzenia kabli mogą docenić miłośnicy porządku i estetycznej formy miejsca pracy, czy relaksu. Porównując opisywany powyżej model z prostymi stołami, których wcześniej byłam użytkowniczką, odczułam nie tylko większą stabilność, ale też wygodę. A to chyba jeden z ważniejszych aspektów, kiedy czasem spędzamy przy biurku wiele godzin dziennie.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!
Udostępnienie sprzętu w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.