Suicide Squad: Kill the Justice League nie spełniło oczekiwań wydawcy

Suicide Squad - logo i postacie

Tego niestety można było się spodziewać. Suicide Squad: Kill the Justice League zawiodło oczekiwania wydawcy. Choć według Czesia, który na łamach Pograne.eu recenzował ten tytuł, daleko mu do opinii szerzonych w internecie, gra nie przekonała do siebie szerszej publiki. Niemal na pewno odbije się to negatywnie na Warner Bros., czyli wydawnictwie odpowiedzialnym za dystrybucję tytułu.

Warner Bros. o Suicide Squad: „tytuł wypadł poniżej naszych oczekiwań”

Po opublikowaniu najnowszych wyników finansowych Gunnar Wiedenfels, dyrektor finansowy korporacji wyjaśnił, że gra nie spełniła oczekiwań wydawcy. Dość ciężko się temu dziwić. Gra jeszcze przed premierą borykała się z problemami związanymi z PR. Po debiucie nie zachwyciła też ani graczy, ani krytyków, zdobywając niskie oceny.

YouTube player

Dodatkowo dla Warner Bros. źle będzie wyglądało to z tego powodu, że obecny rok będzie porównywany z poprzednim. To właśnie wtedy ukazało się Hogwarts Legacy. Ta produkcja była najlepiej sprzedającą się grą zeszłego roku w USA i sprzedała się w ponad 22 milionach egzemplarzy. Choć nie znamy szczegółów, można spodziewać się, że na jej tle Suicide Squad wypada wręcz żałośnie.

Rozumiem zarzuty graczy i branży wobec Suicide Squad, choć uważam, że grze oberwało się za mocno. Sam doskonale się w niej bawię i szkoda mi, że gra spotkała się z takim kiepskim przyjęciem. W swojej recenzji na Pograne Czesio napisał o grze „Niezmiernie cieszy mnie, że Rocksteady spróbowało czegoś nowego. Uważam, że ich pierwsze podejście do gry usługi jest naprawdę udane. Nie zmienia to jednak faktu, że na pewno nie można go nazwać idealnym„. Tytuł pojawił się 2 lutego i praktycznie świat o nim zapomniał. Sytuację może nieco zmieni początek pierwszego sezonu w marcu, choć wątpię, by zdziałał on cuda.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Avatar photo
Czołem, na imię mam Kamil! Kocham gry miłością bez wzajemności, ale staram się nie brać ich za bardzo na poważnie. Najlepiej czuję się w taktycznych strzelankach, ale chętnie próbuję wszystkiego, co się da. Odkąd tylko pamiętam, zawsze chciałem pisać o grach, a tutaj mogę nareszcie spełniać to marzenie.
Scroll to top